W sklepie Action jak zwykle można znaleźć coś ciekawego. I tak jakiś czas temu kupiłam tam mini kamerę osobistą Maxxter. Akurat trafiłam na promocję i zapłaciłam 30 zł, cena regularna to 40 zł. Nie wiem, czy te kamery są jeszcze dostępne, ale z tego, co się orientuję, to na pewno bywają. O kamerze miałam napisać już wcześniej, no ale kosmicznie mnie denerwują ludzie na grupach, którzy kradną moje zdjęcia i podpisują jako swoje. Nieładnie!
W każdym razie, tak wygląda opakowanie kamery:
Informacja o produkcie:
"Zdjęcia w wysokiej rozdzielczości 2MP" XD XD XD
W środku opakowania jest kamerka, kabelek, coś w rodzaju "statywu", instrukcja i pin do resetu. Kamera nagrywa na karcie mikro SD, którą sobie trzeba dokupić. Mogli jeszcze dorzucić pęsetę do wyciągania tej karty.
I tak to wygląda z bliska. Jak dla mnie kamera wygląda, jakby miała się za chwilę rozpaść, ale już ją mam jakiś czas i o dziwo jest w całości. No wiadomo, że to badziew ;)
Kamerę można przyczepić, w końcu w nazwie jest "osobista" - no to przyczepić można do osoby, bo ma taką sprytną "spineczkę" ;) Słaby to plastik, póki co się trzyma.
O i jeszcze takich uchwyt ma:
No cóż, wiadomo, że coś takiego to nie jest sprzęt do nie wiadomo czego, bo ta mała kamera osobista ma inne zadania (byle tego używać zgodnie z prawem). Jakość nie jest powalająca. Ale kamera działa, łatwo się ją włącza, wyłącza, obsługuje, ładuje. Wszystko jest ładnie rozpisane w instrukcji, chociaż w akapicie o zdjęciach napisali, żeby przycisk "Tryb" naciskać jedną godzinę (wystarczy tylko kliknąć). No ale takie to czasy i takie "tłumaczenia". W każdym razie jak za takie pieniądze, to ja jestem z tego cudaka zadowolona (jak do tej pory). Kamera przy dobrej pogodzie była sobie trochę na dworze i wciąż żyje. Ale jak dla mnie to ona nie nagrywa przez 100 minut, u mnie wyszło mniej czasu. No i tryb nocny wypada kiepsko, ale z drugiej strony czego się spodziewać ;)
I tak to wygląda z bliska. Jak dla mnie kamera wygląda, jakby miała się za chwilę rozpaść, ale już ją mam jakiś czas i o dziwo jest w całości. No wiadomo, że to badziew ;)
Kamerę można przyczepić, w końcu w nazwie jest "osobista" - no to przyczepić można do osoby, bo ma taką sprytną "spineczkę" ;) Słaby to plastik, póki co się trzyma.
O i jeszcze takich uchwyt ma:
No cóż, wiadomo, że coś takiego to nie jest sprzęt do nie wiadomo czego, bo ta mała kamera osobista ma inne zadania (byle tego używać zgodnie z prawem). Jakość nie jest powalająca. Ale kamera działa, łatwo się ją włącza, wyłącza, obsługuje, ładuje. Wszystko jest ładnie rozpisane w instrukcji, chociaż w akapicie o zdjęciach napisali, żeby przycisk "Tryb" naciskać jedną godzinę (wystarczy tylko kliknąć). No ale takie to czasy i takie "tłumaczenia". W każdym razie jak za takie pieniądze, to ja jestem z tego cudaka zadowolona (jak do tej pory). Kamera przy dobrej pogodzie była sobie trochę na dworze i wciąż żyje. Ale jak dla mnie to ona nie nagrywa przez 100 minut, u mnie wyszło mniej czasu. No i tryb nocny wypada kiepsko, ale z drugiej strony czego się spodziewać ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz