sobota, 16 kwietnia 2016

Multikolorowy koc

09:03:00 14 Comments
Hej!
Dzisiaj nie będę Was już męczyła drewnem :D Tym razem pokażę robótkę, którą tworzyłam rok. Nie była to wymagająca praca, nie zajmowała wiele czasu, a jednak koc długo czekał na wykończenie (ach to lenistwo). Co prawda fragment owego koca mogliście już oglądać, jednak pomyślałam, że i skończoną robótką trzeba się pochwalić :D Wiem, że nie wszystkim moja praca się spodoba i w pełni to rozumiem, bo nie każdy lubi taki miks intensywnych kolorów.
Tak jak wspominałam w poprzednim poście dotyczącym tego koca, zrobiłam go z włóczki zakupionej w lumpeksie (była nowiutka). Poszczególne kwadraty robiłam na krośnie dziewiarskim. Sam koc też jest kwadratem - jego wymiar to mniej więcej 83 x 83 cm. To chyba największa robótka, jaką udało mi się wykonać :)
I oto moje dzieło. Kocyk jest megalekki, megamiękki i megaciepły (bo to, że jest megakolorowy, to już nie wspomnę :D).
Koc i tak jest już szalony, więc chwościki nie zaszkodzą :D

Jak wspomniałam wyżej, kwadraty robiłam na krośnie Maxi Loom 20x20 z Pasmanterii Bocian (19 zł). Bardzo przydatny i dobrze zrobiony gadżet. Z kwadratów stworzonych na nim można zrobić nie tylko koce, ale i poduszki, szale, chusty, poncza czy ubranka dla psa. Plusem jest to, że na takim krośnie bardzo szybko się pracuje.
Póki co, kocyk będzie sobie wisiał w naszym salonie, a jak dorobię się pracowni, to tam znajdzie swoje miejsce. Będzie grzał mój kark lub nóżki :D

Jak Wam się podoba kocyk z krosna dziewiarskiego? :)

czwartek, 14 kwietnia 2016

Deska z klipsami na zdjęcia DIY

09:20:00 13 Comments
Hej!
Dzisiaj nieco prostsze DIY niż ostatnio. Będą potrzebne w zasadzie tylko dwie rzeczy - deseczka (może być deska do krojenia) oraz drewniane spinacze do bielizny. Z tych dwóch rzeczy możemy wyczarować nietypową "ramkę" na zdjęcia czy inspiracje.
Ostatnio przeglądałam Pinterest i znalazłam fajny patent - deseczkę z klipsami, która służy szybkiemu znajdywaniu zgubionych skarpet. Mnie taka rzecz nie jest potrzebna, ale pomyślałam, że deska na fotki byłaby spoko. W mojej ramce nie mieszczą się wszystkie zdjęcia, więc postanowiłam zrobić kolejną :) Przy okazji zrobiłam zdjęcia poszczególnych kroków, żebyście i Wy mogli taką "ramkę" zrobić :)

Co będzie potrzebne?
-deseczka
-drewniane klamerki
-linijka i ołówek
-klej do drewna (np. Wikol)
-papier ścierny
-farba lub inne rzeczy do ozdoby (opcjonalnie)

Zaczynamy od przeszlifowania deseczki:

 Następnie chwytamy za linijkę i zaznaczamy rozmieszczenie klamerek:

 W zaznaczonych miejscach przyklejamy klamerki i czekamy, aż klej wyschnie:

Deseczka jest gotowa :)

Tak prezentuje się deseczka ze zdjęciami :)
Oczywiście deseczkę możemy pomalować, coś na niej poprzyklejać, ozdobić spinacze. Jeżeli chcemy zawiesić "ramkę", montujemy wieszaczek lub sznurki. Ja postawiłam na stojącą "ramkę" bez żadnych dodatków :)

Jak Wam się podoba taki patent? :)

wtorek, 12 kwietnia 2016

Domek na klucze DIY

15:24:00 13 Comments
Hej!
Zapraszam dzisiaj na DIY! :) Dawno takiego wpisu nie było, ale zrobiło się ciepło i można szaleć w garażu :) Poza tym z gwarancji wróciła moja szlifierka, więc w końcu powstało parę rzeczy.
Tym razem zrobimy domek na klucze. Domki ostatnio są bardzo modne, a o domkowych inspiracjach pisałam w tym poście. Tego typu rzecz przyda się w każdym domu i dzięki temu wszystkie klucze będą w jednym miejscu, a my nie będziemy musieli ich szukać i tracić czasu.

Co będzie potrzebne?
-kawałek deseczki
-wyrzynarka lub piłka do drewna
-gwoździe
-młotek
-linijka
-papier ścierny
-farby lub inne rzeczy do ozdoby (opcjonalnie)
Bierzemy deseczkę i zaznaczamy, gdzie ma być daszek:
Wyrzynarką lub piłką do drewna odcinamy niepotrzebne kawałki:
Szlifujemy domek:
Sięgamy po linijkę i kropkami zaznaczamy miejsca, gdzie będziemy wbijać gwoździe, które posłużą nam jako zawieszki na klucze:
W miejsca kropek wbijamy gwoździe. Ja zrobiłam to kombinerkami, bo mój narzeczony wiecznie chowa mi młotek :(
Gwoździ wbijamy tyle, ile potrzebujemy. Nasz domek jest gotowy :) Oczywiście jeśli mamy ochotę, możemy go pomalować, ozdobić, zrobić napisy, czy co tam chcemy. Ja zostawiłam surowy, bo taki najbardziej mi się podoba:
I tak prezentuje się w domowych warunkach :)
A tu z sową od Ani:

Jak Wam się podoba taki pomysł? :)
Oczywiście jak stworzycie taki domek, koniecznie się pochwalcie :)

niedziela, 10 kwietnia 2016

Klipsy do balerinek | Metamorfozy butów

08:43:00 16 Comments
Hej!
Dzisiaj post  dotyczący tylko i wyłącznie butów! :) Przyznam szczerze, że nie lubię butów kupować, no ale wiadomo, trzeba :D W tym sezonie w sklepach nie podoba mi się prawie nic, a ostatnio potrzebowałam czegoś innego niż adidasy. Po przejściu paru sklepów i obejrzeniu mnóstwa chłamu zdecydowałam się na zwykłe balerinki w Pepco za 20 zeta. Ogólnie ich nie polecam, bo są bardzo słabej jakości. Mnie to obojętne, bo i tak rzadko takie buty noszę, a teraz były mi potrzebne dosłownie na 10 minut.
Balerinki są najzwyklejszymi balerinkami na świecie. Mają kokardki i właściwie to tyle ozdób. Nie byłabym sobą, gdybym nie dostosowała ich do swoich potrzeb. Kupiłam więc klipsy w Pepco, wzięłam kilka włóczek i przystąpiłam do pracy.
I tak wydłubałam 3 komplety kwiatków, które nakleiłam na klipsy. Takie klipsy/spinki/broszki są fajne, bo szybko możemy zmienić wygląd butów bez niszczenia ich. Ja swoje klipsy wpinam w kokardkę, więc nic mnie nie uwiera.
 Kwiatki jasnobrązowe powstały z tej instrukcji:
Kwiatki czarne powstały z tej samej instrukcji, co poprzednie, ale zostały luźniej zszyte. Dokleiłam im też srebrne kulki:
A na koniec coś mniej oficjalnego - pomarańczowe różyczki. Wzór zaczerpnęłam z książki "Piękne kwiaty. 100 modnych wzorów. Ozdoby na szydełku i drutach" Lesley Stanfield. Jest to model nr 45 płomienna róża:
Tego typu klipsy nadadzą się do różnych modeli butów, możemy je też wpinać w torebki i inne przedmioty. Raz dwa zmienimy wygląd danej rzeczy zależnie od naszego nastroju czy sytuacji. Do tego jest to sposób bardzo tani, a jak kwiatki się znudzą, wystarczy je zdjąć i wpiąć kolejne :D
Wybór kwiatków jest ogromny, dlatego podrzucam playlistę z tutorialami, może akurat coś Was skusi :) Instrukcje są w różnych językach:

A gdy macie ochotę zmienić wygląd butów, podrzucam Wam linki do metamorfoz, może akurat coś Was zainspiruje:
Jak odnowić buty. 16 propozycji DIY - haart.com.pl
3 pomysły na metamorfozę balerinek - haart.com.pl
Pimp my shoes, czyli metamorfoza butów - m.ortycja.blogspot.com
Inspiracje na Pinterest 

Na sam koniec coś, co mnie totalnie urzekło - buty niczym słodycze! :D O tak, to zdecydowanie mój styl:

Co myślicie o tego typu ozdobach? :)

piątek, 8 kwietnia 2016

Wiosenny komin

15:07:00 7 Comments
Hej!
Na początku dziękuję wszystkim za komentarze pod ostatnim szyciowym postem:)
Kiedy tylko zasiądę do maszyny, to zawsze odwalam jakąś manianę. A to coś źle zszyję, a to igła się łamie, a to jeszcze coś innego. No, i spod mojej ręki zawsze wychodzi jakiś koszmarek, ale tym akurat się nie przejmuję, bo przecież tylko ja to noszę (za karę :D). Ale, ale - w moim szyciu nastąpił pewien przełom! W końcu umiem bez żadnego problemu założyć nitkę do bębenka (haha XD). To żałosne, ale wcześniej zawsze z tym bębenkiem działo się coś dziwnego i nie szło szyć.
Ostatnio łaziłam po sklepach i wpadło mi w oko kilka kolorowych chust. Lubię na wiosnę oplatać czymś szyję i pomyślałam, że uszyję sobie komin. Kiedyś kupiłam w sh tunikę dla  kolorowego materiału, który postanowiłam wykorzystać w tym projekcie. Oczywiście nie jest to rzecz idealna, ale coś trzeba robić, żeby się nauczyć :D Komin przyozdobiłam kwiatem.
Co myślicie o takiej ozdobie? :)

Miłego weekendu :)