poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Back to school: Złoty segregator z przekładkami DIY

17:44:00 8 Comments
Hej!
Razem z Anielską Anielą jakiś czas temu postanowiłyśmy, że przygotujemy posty z cyklu Back To School. Ja co prawda do szkoły już szczęśliwie nie chodzę, ale co roku obkupuję się w sklepach, w których jest szkolna oferta. Po prostu za moich czasów (jak to brzmi... :D) nie było tylu fantastycznych rzeczy, ale trzeba było sobie jakoś radzić. No i chociaż prawie wszystko możemy teraz kupić, to jeśli drzemie w Was kreatywność, możecie stworzyć coś, czego nie mają inni. I tak przygotowałam tutorial na złoty segregator z przekładkami i zakładkami. Zapraszam do oglądania :)

Złoty segregator
Co będzie potrzebne?
-segregator
-złota farba w spreju
Jakiś czas temu wygrzebałam w domu rodzinnym stary segregator, który średnio mi się podobał. Przywiozłam go, ale nie miałam na niego pomysłu.
W końcu jednak zdecydowałam, że przemaluję go na złoto :) Początkowo chciałam to zrobić Złotolem, ale słabo to wyglądało, więc tego sposobu nie polecam. Z pomocą przyszedł złoty sprej. Segregator wygląda jak nowy:

Przekładki do segregatora
Co będzie potrzebne?
-mata stołowa z tworzywa (moja jest z Biedronki)
-dziurkacz
-linijka
-ołówek
-nożyczki
Skoro segregator już mamy, teraz czas na podkładki! Zaczynamy od podzielenia maty na 4 równe części:
Wycinamy:
Teraz wystarczy zrobić dziurki tak, by pasowały do segregatora (ja odrysowywałam od koszulki, żeby było równo :D):
I gotowe :D

Przekładka z kolorowymi karteczkami
Żeby było jeszcze fajniej, postanowiłam zrobić przekładkę z miejscem na karteczki memo. Po jakiejś gazecie z dodatkiem zostało mi kawałek tworzywa, z którego zrobiłam przekładkę, ale śmiało możecie zrobić ją z tej samej maty stołowej, co przekładki powyżej.
Co będzie potrzebne?
-kawałek twardego tworzywa lub maty stołowej
-kolorowe karteczki
-klej magiczny
-dziurkacz
-linijka
-ołówek
Zaczynamy od odmierzenia odpowiedniego rozmiaru i narysowaniu, gdzie będą dziurki:
Dziurkujemy:
I wycinamy odpowiedni rozmiar:
Następny krok to przyklejenie karteczek:
Przekładkę można też ozdobić wedle uznania:

Zakładki
Przydadzą się do zaznaczania ważniejszych stron czy notatek. Bardzo podobne zakładki już robiłam z guzików, ale tym razem postanowiłam się nie powtarzać i przygotowałam dwie różne wersje.
Co będzie potrzebne?
-spinacze biurowe
-wstążki
-kółka montażowe do biżuterii
-zawieszki
Odcinamy odpowiednią długość wstążki:
Nakładamy na spinacz:
I zawiązujemy:
Ot, cała filozofia :)
Jest też inna wersja z zawieszkami, jednak trzeba pamiętać, że te zakładki będą dość ciężkie (zwłaszcza przy ich dużej ilości). Za to bardzo fajnie wyglądają :)
Wystarczy do spinacza doczepić kółko montażowe, a na nim zamontować zawieszkę. I gotowe :)

Przekładka na zakładki
Żeby mieć miejsce na zakładki, przygotowałam kolejną przekładkę (już ostatnią :D).
Co będzie potrzebne?
-kawałek twardego tworzywa lub maty stołowej
-dziurkacz
-naklejki do ozdoby
Odcinamy odpowiedni kawałek i dziurkujemy:
Następnie możemy ją ozdobić różnymi naklejkami. Na koniec przypinamy zakładki:

A tak prezentuje się kompletny segregator:

Jak Wam się podoba? :)

sobota, 6 sierpnia 2016

Metamorfoza dużego lustra

09:38:00 10 Comments
Hej!
Znowu udało mi się uratować śmiecia :D Moi teściowie robią remont i wywalili duże metalowe lustro, które od razu przechwyciłam. Tu niestety nie popisałam się z fotką, bo... sfociłam je z drugiej strony :D No cóż :D
Od razu miałam na nie pomysł. Rzadko mi się zdarzają takie napady natchnienia, w każdym razie natychmiast wzięłam ramę do czyszczenia. Chociaż czarny kolor jest spoko, to zapragnęłam zmiany.
Mój wybór padł na srebrny kolor, a jakże :D Niestety, lustro jest nieco odrapane od spodu, ale tym zajmę się kiedy indziej. W każdym razie uważam, że całkiem nieźle to wygląda, a i mam w czym się przeglądać :D
Jak Wam się podoba? :)

piątek, 5 sierpnia 2016

Kalendarz szkolny z Biedronki

18:26:00 6 Comments
Hej!
Biedronka jak co roku przygotowała ofertę z różnymi rzeczami potrzebnymi w szkole. O ile większość produktów mnie nie kusi, to jednak znowu zapragnęłam mieć szkolny kalendarz. W zeszłym roku też takowy nabyłam i bardzo mi się spodobał. Tym razem zdecydowałam się na okładkę we flamingi, bo skradła moje serce. Szczerze mówiąc nie przyglądałam się innym okładkom, to była miłość od pierwszego wejrzenia :D

Kalendarz ma twardą okładkę:

 I ma gumeczkę:
 W środku tak słodko :D
Tradycyjnie poszczególne dni są rozmieszczone na pojedynczych stronach. Wyjątek stanowią sobota i niedziela - one są na jednej stronie:
 W środku możemy znaleźć różne grafiki i napisy:


Wielki plus za dodanie czegoś po polsku :)
 Na początku jest też skrócony kalendarz:
 Z kolei na końcu znajdziemy adresownik:
 oraz notes:
 a także spis ważniejszych świąt:
 i mapy:
Kalendarz ma 352 strony, jest formatu A5 i kosztuje 20 złotych, a dostępny jest w Biedronkach.
Jak Wam się podobają takie kalendarze? Skusiliście się? :)

wtorek, 2 sierpnia 2016

Torba w ptaki

16:53:00 5 Comments
Hej!
Moje szyciowe projekty wciąż są koślawe, ale nie poddaję się. Najbardziej polubiłam szycie toreb i znowu mam takową do pokazania. Powstała z zasłony, którą przytargałam z domu rodzinnego. Swego czasu miałam fazę na kupowanie takich zasłon w sh - służyły mi jako tła do zdjęć.
Pomysł na torbę był nieco inny, ale do tamtego projektu brakowało mi jednej rzeczy. Póki jej nie mam, postanowiłam uszyć prostszą wersję, a kiedy znajdę to, co jest mi potrzebne, powstanie wymarzona torba. Materiału spokojnie wystarczy :)
Mój dzisiejszy projekt to prosta torba na zakupy lub "śniadania". Do pracy zabieram sobie jedzonko właśnie do takiej torby i kiedy już wszystko zjem, mogę ją złożyć i wsadzić do torebki. Tym razem jednak nie robiłam podwójnych rączek z materiału, za to użyłam starego paska do spodni. Idealnie spasował się z kolorami zasłony, a całość wygląda tak:
 Jak Wam się podoba? :)

niedziela, 31 lipca 2016

Poduszka w paski DIY

07:06:00 5 Comments
Hej!
Ostatnio wybrałam się na wielkie zakupy do lumpeksu. Natrafiłam akurat na dzień, kiedy wszystkie ubrania były tańsze o 50%. W moim koszyku wylądowała cała masa ubrań, bo musiałam odświeżyć nieco garderobę. Ale wzięłam też kilka rzeczy z myślą o przeróbkach. I tak zakupiłam za kilka złotych ten oto sweterek:
Od razu w sklepie w mojej głowie pojawił się pomysł, by przerobić go na poduszkę. Wiedziałam, że wpasuje się do mojej kolorowej pracowni :) Wycięłam więc kwadrat 40x40 (+ trochę na szew na górze) i zrobiłam poduchę:
Poduszki robione ze swetrów to oczywiście nic nowego i mnie się bardzo ten pomysł podoba. Bardzo szybko możemy stworzyć nowe poszewki i zmienić wystrój - a robi się je bardzo szybko :)
Jak Wam się podoba? :)