wtorek, 6 grudnia 2016

Kot Mikołaj

Hej!
Pomysł na dzisiejszego kota wpadł mi do głowy całkiem przypadkowo. Na grupach, które obserwuję na fb jest prawdziwe zatrzęsienie gnomów. I nie tylko na grupach, bo gnomy są wyjątkowo modne i są niemal w każdym sklepie. Chociaż gnomiki są urocze, to ja chciałam mieć coś innego. I tak wydłubałam sobie kota z mikołajową brodą. Ot, taki świąteczny kot.
Kotek jest z czerwonej włóczki z Kauflandu i wykonałam go z własnego wzoru:
Można mu też nasadzić mikołajową czapeczkę:
I obowiązkowa fotka na saneczkach z KIKa:

Jak Wam się podoba? :D

5 komentarzy:

  1. Cudy koci Mikołaj :D. Zenek nie jest czasem zazdrosny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam, że Zenek jest bardziej zainteresowany prezentami, które dostał od kociego Mikołaja. Na pewno coś dostał, bo cały rok był grzeczny. :)

      Bardzo mi się podoba ten Mikołaj. Tylko gdzieś mu się zawieruszył worek z prezentami :)

      Usuń
  2. Jest cudny!!! Chciałabym umieć zrobić takie śliczności....

    OdpowiedzUsuń
  3. Super :) Prawdziwy Mikołaj, ma sanki i hasa po śniegu :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny! Mnie bardzo fascynują te małe saneczki :)

    OdpowiedzUsuń