środa, 1 listopada 2023

masKOTKI

15:35:00 0 Comments
Hej!
Szydełkowanie kotów to moja wielka pasja. Pierwszego stworzyłam ponad 10 lat temu. A konkretnie - 2 listopada 2012 prezentowałam Zenka na starym blogu (a losy Zenka możecie śledzić tutaj i tutaj). Od tego momentu zrobiłam mnóstwo kotków, obdarowałam nimi też parę osób, które znam. W tym roku obdarowałam też nieznajomych, a to w ramach akcji Random Acts Of Crochet Kindness. Koty wciąż tworzę, a to kilka masKOTKÓW, stworzonych z myślą o podrzucaniu. masKOTKI będę powoli roznosić po mieście, ale oczywiście będę o tym informować na blogu, jak to mam w zwyczaju. A nazwałam je masKOTKI oczywiście od słowa "maskotka" - tyle że tutaj to koty powstające masowo :D Bo jak widać, jest ich tu cała masa. Gdyby ktoś chciał fuknąć "a skąd na to brać czas?!", to mogę powiedzieć, że ograniczyłam inną moją wielką pasję. Coś za coś, nie ma łatwo w życiu. A szydełko bardzo lubię.
Te cztery fioletowe znalazły dom (taką mam nadzieję...) w ostatnią niedzielę. Ale w tym kolorze powstanie ich jeszcze kilka.
Kolejne koty czekają w torbie na zapakowanie i podrzucanie. Są różne, z różnych włóczek, w różnych kolorach, z różnymi oczami, z różnymi wąsami, z różnymi dodatkami. Niektóre z nich można sobie gdzieś przywiesić jako breloczki, inne postawić np. na biurku.
To masKOTEK inspirowany bałwanem, do tego największy z tego zbioru. Pójdzie w świat bliżej grudnia :)
protoTYPY inspirowane mrokiem. Dwa koty zostają ze mną, środkowy pojedzie na zachód.

poniedziałek, 30 października 2023

Upiorna torebka nie tylko na Halloween

15:53:00 0 Comments

Hej!
Ostatnio przeglądałam sobie internet i natknęłam się na torebkę inspirowaną halloweenową lampą z dyni. I bardzo mnie ten post zainspirował, zapragnęłam też mieć taką torbę. Co prawda na blogu jest opisany wzór, ale ja postanowiłam zrobić to po swojemu. Planowałam zrobić dwustronną torbę i z drugiej strony umieścić coś innego, ale na ten moment porzuciłam ten pomysł. Ale jak zmienię zdanie, to edytuję ten post. A jak torbę szydełkowałam, odpaliłam sobie horror. I akurat był idealny do szydełkowania - czerwona substancja lała się bez przerwy, więc na spokojnie mogłam sobie dłubać we włóczce. Oto i torba:

Nagrobne wianki z resztek DIY

15:43:00 0 Comments
Hej!
Jak to co roku bywa, w kraju pospolite ruszenie w związku z odwiedzinami na grobach najbliższych. Co prawda pierwszy listopada już pojutrze, ale może ktoś szykuje się na ostatnią chwilę, a inna sprawa, że o bliskich należy pamiętać cały rok. W każdym razie, od razu zaznaczam - mój wpis należy traktować w ramach luźniej inspiracji. 
Jakiś czas temu robiłam wianki na groby, a wykorzystałam do tego różne rzeczy, głownie te, które miałam w domu. Ale nie tylko. Trafiłam na kilka niedrogich różności, które również mogłam wykorzystać. Te wianki mają właśnie taki plus, że wyszły naprawdę tanio. Jak ktoś ma mocno ograniczony budżet, to idealnie. Co prawda nie planowałam wykorzystywać sztucznych kwiatów, ale pani mająca sklep obok mojego biura właśnie likwidowała swój biznes. Jedna sztuka wyszła za 5 groszy, więc wzięłam wszystko, co zostało. Tego typu drobiazgi można nabyć np. w sklepach To Tu Kupisz Taniej oraz Złotóweczce. 
Takie wianki nie są wieczne, ale stroiki ze sztuczydeł za kilkadziesiąt złotych także nie. Trzeba jednak poświęcić trochę czasu, by je zrobić. Coś za coś, jak to bywa.

Co będzie potrzebne?
-bazy do wianków (u mnie styropianowe), ale mogą być np. wiklinowe itp.; jeśli decydujecie się na styropianowy, przed przyklejeniem czegoś klejem na gorąco, trzeba bazę okleić np. taśmą papierową lub wstążką
-wstążki
-sztuczne kwiaty
-różnego rodzaju dekoracje, np. figurki, szyszki itp. itd. - co akurat pasuje i co jest pod ręką
-klej na gorąco (dużo)

Żeby zrobić wianek na bazie styropianowej, tak jak wyżej wspomniałam, trzeba zrobić izolację np. ze wstążki czy taśmy papierowej. A na tym można już przyklejać ozdoby. Przed klejeniem warto sobie zaplanować, co gdzie umieścimy. Następnie przyklejamy elementy. Jeśli tworzycie na bazie styropianowej, trzeba taki wianek albo obciążyć, albo umieścić na grobie tak, by nie odleciał w siną dal. Ja swoje przykleiłam taśmą dwustronną - wianki się trzymają, a co ważne, taka taśma nie zostawia potem śladów.

A to moje wianki. Bez problemu przetrwały kilka miesięcy na słońcu i deszczu. Co prawda nie wyglądały tak, jak po zrobieniu, no ale wiadomo - sztuczydła takie są. Dwa poniższe wianki są na groby dorosłych:
Ten natomiast jest na grób dziecka, stąd więcej koloru oraz figurka chłopca:

niedziela, 29 października 2023

Random Acts of Crochet Kindness 5

05:46:00 0 Comments
Hej!
Zapraszam na kolejną edycję Random Acts of Crochet Kindness w moim wykonaniu :) By nie przedłużać, tylko garść informacji i zdjęcia.

Co to jest Random Acts of Crochet Kindness >>tutaj<<
Strefa zrzutu: Lublin
Kiedy: 29.10.2023
Cel: trochę radości :)
Co można znaleźć: podkładki pod kubki | mini torebeczkę na drobiazgi | koty
Jak szukać: wytężać wzrok
Jak to jest zapakowane: zdjęcia na końcu

sobota, 28 października 2023

Markery dziewiarskie w kształcie włóczek DIY

13:37:00 0 Comments
Hej!
Kiedy przeglądałam produkty w sklepie Temu, natknęłam się na markery dziewiarskie, które przypominały włóczki. To mnie zainspirowało do stworzenia własnych znaczników, a na blogu pokażę, jak je zrobić. Jest to bajecznie proste, wystarczą koraliki i inne półfabrykaty. Do tego robi się je bardzo szybko. A markery dziewiarskie zawsze się przydadzą - jak nie do znaczenia, to po prostu jako dodatek typu brelok przy etui z szydełkami. Poza tym, znaczników nigdy dość. Zwłaszcza, jak często się gdzieś gubią.

Co będzie potrzebne?
-koraliki kulki
-przekładki
-kółka montażowe
-zapięcia typu karabinek
-szpilki jubilerskie (gwoździe lub haczyki)
-bocianki, szczypce, szczypce tnące
Koraliki mogą być w różnych kolorach, jednak do jednego znacznika są potrzebne dwa takie same - chodzi o to, żeby całość przypominała motek włóczki. Jeżeli chodzi o przekładki, nie mogą być zbyt wypukłe i duże. 
Na szpilkę jubilerską nawlekamy koralik, przekładkę i ponownie koralik. Najlepsza będzie szpilka typu gwóźdź, ale taka z haczykiem (jak niżej) też jest ok. Mnie niestety koraliki spadały z tych pierwszych. 
Jeśli drucik jest zbyt długi, to troszkę obcinamy.
Następnie wyginamy i zawijamy w pętelkę. 
Montujemy zapięcie typu karabinek na kółku, a kółko zaczepiamy na wcześniej zrobionej pętelce. I tyle, znacznik jest gotowy :)
Oczywiście można zrobić ich tyle, ile się chce :)

piątek, 27 października 2023

Zakupy z Temu | Maszyna dziewiarska i torba na włóczkę

17:01:00 0 Comments
Hej!
Z góry zaznaczam, że nie jest to wpis sponsorowany, rzeczy kupiłam za własne pieniądze :) Zaznaczam także, że post jest tylko i wyłącznie pierwszym wrażeniem (i chwalipięctwem). Jak już potestuję, to napiszę recenzje. 

Ostatnio ciągle mi się wyświetlała reklama sklepu Temu (to takie coś jak Aliexpress), a konkretnie maszyny dziewiarskiej, którą mogłabym mieć za niecałe 21 zł (przeceniona specjalnie dla mnie XD z ponad 200 zł). Myślę sobie - a dobra, kupię se. Ja lubię takie gadżety. Okazało się, że muszę koniecznie dobrać coś do 40 zł, bo wtedy mi dopiero wyślą, a wysyłka będzie za darmo. Myślę sobie - no dobra, to se coś dołożę. W końcu zdecydowałam się dorzucić niedużą torbę na włóczkę. Zamówienie złożyłam w sobotę 21 października, a dziś, 27 października, paczka jest u mnie :O A szło to do mnie z Chin (w Polsce doręczył mi to kurier InPost, gdyby ktoś był ciekawy).
Tutaj ceny produktów, które kupiłam:

Paczka była zawinięta w folię, nie było tam żadnego zabezpieczenia. Pudełko trochę się wygięło, ale mnie to nie przeszkadza.

No i jest moja maszynka dziewiarska. Można na niej robić nie tylko czapki czy szaliki, ale masę innych rzeczy. 
W środku jest pełen zestaw, a nawet i jakieś włóczki:
A to torba na włóczkę:
Z racji tego, że to torebka na włóczkę, jest dziura na nitkę:
Pierwsze wrażenie jest jak najbardziej pozytywne i już nie mogę się doczekać testowania maszynki :D Torebeczka na włóczkę też zdaje się, że mi posłuży. Nie miałam nigdy tego typu rzeczy, także cieszę się, że mogę sobie wypróbować, a i nie zapłaciłam za to majątku. Dodam jeszcze, że paczce nie towarzyszył nieprzyjemmy zapach.
Swoją drogą w sklepie Temu jest trochę rzeczy, które chciałabym przygarnąć - znalazłam sporo różności do szydełkowania. Jak coś kupię, to się będę chwalić :D

wtorek, 24 października 2023

Pingwinek

17:26:00 0 Comments
Hej!
Czasem tak mam, że jak najdzie mnie wena na zrobienie czegoś, to rączki same się rwą do roboty. I tak właśnie naszło na zrobienie pingwina. Akurat narobiłam się kotów na RAOCK, to myślę - zrobię se coś. Akurat miałam moteczek mięciusiej szarej włóczki (z lumpa, bez banderoli), która akurat idealnie się nadawała. No to wzięłam się do pracy. I oto mój mięciutki pingwinek (wzór własny):
Pingwinek, a w tle Kajtek:
A co zrobić z resztką włóczki? Oczywiście gumkę do włosów ;)

niedziela, 22 października 2023

Torebka w szachownicę

07:22:00 0 Comments
Szydełkowa torebka w szachownicę włóczka Alison & Mae Medium Essentials ze sklepu Action szydełkowe inspiracje
Hej!
Dzisiaj o torebce, którą zrobiłam już jakiś czas temu i nawet już zagościła na blogu w tym poście. Parę tygodni temu wymyśliłam sobie torebkę szachownicę. Zastanawiałam się dość długo nad kolorami włóczek, w końcu wzięłam dwa odcienie niebieskiego. Serio, nie mogłam się zdecydować, chociaż akurat w Action wielkiego wyboru (jeśli chodzi o kolory) nie ma. Włóczka to Alison & Mae Medium. 
Niby wzór takiej torebki to prościzna - ja akurat robiłam półsłupkami nawijanymi, chociaż widziałam, w internetach, że głównie robi się słupkami. W każdym razie robiłam ją chyba całe wieki. Torebka powstawała w częściach - przód, tył, denko i boki, potem zszycie, rączki, no i długi pasek, żeby było wygodnie. A zdjęcia musiałam robić na dworze, bo w domu kolory tych włóczek wyglądały na fotkach jak... Aj dobra. Nie będę Wam życia obrzydzać.
Szydełkowa torebka w szachownicę włóczka Alison & Mae Medium Essentials ze sklepu Action szydełkowe inspiracje
Szydełkowa torebka w szachownicę włóczka Alison & Mae Medium Essentials ze sklepu Action szydełkowe inspiracje