poniedziałek, 30 października 2023

Nagrobne wianki z resztek DIY

Hej!
Jak to co roku bywa, w kraju pospolite ruszenie w związku z odwiedzinami na grobach najbliższych. Co prawda pierwszy listopada już pojutrze, ale może ktoś szykuje się na ostatnią chwilę, a inna sprawa, że o bliskich należy pamiętać cały rok. W każdym razie, od razu zaznaczam - mój wpis należy traktować w ramach luźniej inspiracji. 
Jakiś czas temu robiłam wianki na groby, a wykorzystałam do tego różne rzeczy, głownie te, które miałam w domu. Ale nie tylko. Trafiłam na kilka niedrogich różności, które również mogłam wykorzystać. Te wianki mają właśnie taki plus, że wyszły naprawdę tanio. Jak ktoś ma mocno ograniczony budżet, to idealnie. Co prawda nie planowałam wykorzystywać sztucznych kwiatów, ale pani mająca sklep obok mojego biura właśnie likwidowała swój biznes. Jedna sztuka wyszła za 5 groszy, więc wzięłam wszystko, co zostało. Tego typu drobiazgi można nabyć np. w sklepach To Tu Kupisz Taniej oraz Złotóweczce. 
Takie wianki nie są wieczne, ale stroiki ze sztuczydeł za kilkadziesiąt złotych także nie. Trzeba jednak poświęcić trochę czasu, by je zrobić. Coś za coś, jak to bywa.

Co będzie potrzebne?
-bazy do wianków (u mnie styropianowe), ale mogą być np. wiklinowe itp.; jeśli decydujecie się na styropianowy, przed przyklejeniem czegoś klejem na gorąco, trzeba bazę okleić np. taśmą papierową lub wstążką
-wstążki
-sztuczne kwiaty
-różnego rodzaju dekoracje, np. figurki, szyszki itp. itd. - co akurat pasuje i co jest pod ręką
-klej na gorąco (dużo)

Żeby zrobić wianek na bazie styropianowej, tak jak wyżej wspomniałam, trzeba zrobić izolację np. ze wstążki czy taśmy papierowej. A na tym można już przyklejać ozdoby. Przed klejeniem warto sobie zaplanować, co gdzie umieścimy. Następnie przyklejamy elementy. Jeśli tworzycie na bazie styropianowej, trzeba taki wianek albo obciążyć, albo umieścić na grobie tak, by nie odleciał w siną dal. Ja swoje przykleiłam taśmą dwustronną - wianki się trzymają, a co ważne, taka taśma nie zostawia potem śladów.

A to moje wianki. Bez problemu przetrwały kilka miesięcy na słońcu i deszczu. Co prawda nie wyglądały tak, jak po zrobieniu, no ale wiadomo - sztuczydła takie są. Dwa poniższe wianki są na groby dorosłych:
Ten natomiast jest na grób dziecka, stąd więcej koloru oraz figurka chłopca:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz