Hej!
Dawno nie było niczego szydełkowego na blogu, dlatego dziś pokażę mój najnowszy twór. Ostatnio grzebałam na blogach i znalazłam "węzeł Salomona". Tak mi się spodobał, że postanowiłam się go nauczyć i coś stworzyć. Znalazłam kilka tutoriali i zaczęłam szydełkować, jednak zaczęłam się zastanawiać co mam zrobić. Najefektowniej wyglądałaby chusta, jednak za chustami nie przepadam (nie umiem ich nosić), a poza tym nie miałam aż tyle włóczki. Postawiłam więc na komin. Tak się prezentuje:
Oczywiście nie jest to typowy komin chroniący przed zimnem i wiatrem, a raczej coś w rodzaju biżuterii dla szyi :D Tak czy owak kominem i wzorem jestem absolutnie oczarowana, wzór jest piękny :)
Jak Wam się podoba?
pozdrawiam :)
niedziela, 16 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Komin wygląda super :) Rewelacyjny na chłodniejsze dni we wrześniu :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ale cudo! Piękny kolor. Bardzo ładnie wygląda na szyi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, piękny kolor:)
OdpowiedzUsuńWspaniały! Cudny kolor
OdpowiedzUsuńpiękny
OdpowiedzUsuńCudnie wygląda. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny, taki delikatny i misternie wykonany :) Określenie "biżuteria" świetnie do niego pasuje :) I ten kolor!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł,węzłem Salomona przyjemnie się szydelkuje, bo robotyki dość szybko przybywa,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy komin:) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńFajny :) Ja niestety do tego zdolności nie mam :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Taki komin to fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńPiękny :) Zapraszam również do mojego szydełkowego świata: www.szydelkowamagda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie, i ten kolorek! Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńŁadny
OdpowiedzUsuń