Hej!
Wczoraj rączki rwały się do pracy, a ja totalnie nie miałam pomysłu, co tu zdziałać. Jednak coś mi w głowie zaświtało. Wcześniej przeglądałam bloga Sploooty i nie ukrywam, że bardzo mnie zainspirował. Postanowiłam stworzyć łapacz snów, bo tak mi się spodobały (np. ten). Co prawda jeden łapacz mam w domu, kupiłam go kiedyś nad morzem, ale na stancji nie mam żadnego. Zabrałam się do pracy, a raczej totalnej improwizacji :D Wyciągnęłam starą plastikową bransoletkę (miałam ich cały ogrom), dobrałam włóczki, poznajdywałam jakieś koraliki, wstążkę i piórka.
Powstał taki oto łapacz snów (trochę krzywy, ale to mój pierwszy). Przepraszam za brzydkie tło, ale na stancji żadnego gwoździa na ścianie nie uświadczę, bo ściany są z papieru czerpanego :D
Łapacz zawieszony nad łóżkiem, na statywie od aparatu :D
Jak Wam się podoba? Mnie się bardzo spodobało takie tworzenie i na dniach pokażę Wam kolejny łapacz snów :)
pozdrawiam :)
niedziela, 23 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny :-D
OdpowiedzUsuńSuper :) cieszę się, że Cię zainspirowałam! U mnie już zrobiony czwarty, nowy post już się pisze, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę świetny :) Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńświetny kolor, piękny :) Mój blog Ma i Bla
OdpowiedzUsuńBardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńŁapacz jest rewelacyjny! Muszę też nad takim pomyśleć :)
OdpowiedzUsuńWszędzie te łapacze snów! Chyba sama zaraz się w to wkręcę i jakiś wydziergam! Twój jest naprawdę śliczny :)
OdpowiedzUsuń