sobota, 8 sierpnia 2015

Ślubne koty na rocznicę ślubu

Hej!
Pomysł z szydełkowymi ślubnymi kotami chodził mi po głowie od dawna. Najpierw brakowało mi włóczki, ale kiedy tylko do mnie dotarła, siadłam do roboty. Początkowo nie widziałam, co z nimi zrobię, bo na żaden ślub się nie wybierałam. W końcu zaświtało mi w głowie, że przecież równie dobrze mogę je dać na rocznicę ślubu. Dlatego koty udały się w daleką podróż do Gorzowa Wielkopolskiego i mają już tam dom.
Oto koty w całej okazałości:
Pan Młody z wielką muchą i krzywo przyszytymi guzikami od garnituru. U mnie krzywizny to norma, więc nie mogłam robić wyjątku:
Pani Młoda z welonem z firanki oraz naszyjnikiem z koralików crackle. Jest dość duży, można go nosić jako bransoletkę:
 Welon w całej okazałości:
Dla pary zrobiłam też kartkę. Nie zajmuję się tworzeniem kartek, robię tylko takie proste, z niepasującymi do siebie elementami. W środku napisałam też życzenia (jak zwykle zarymowałam :D):
Pozdrawiam!

11 komentarzy:

  1. Koty przezyly podroz bardzo dobrze, aktualnie zadomowily sie na polce z ksiazkami, na pewno czytaja po nocy, jak nikt nie widzi :) Cudowny prezent! Dziekujemy jeszcze raz! :) A, zapomnialabym - sa to jedyne koty, ktorych nie chce zjesc nasz pies :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Są boskie!!!!!!! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne! :) Co powiesz na wzajemną obserwację? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś innego, coś fajnego :)
    Ciekawy pomysł
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Kotki są super. Podbiły moje serce ;))

    OdpowiedzUsuń
  6. piękne koty i świetny pomysł na prezent

    OdpowiedzUsuń