Hej!
Pomysł na reniferową czapkę wpadł mi do głowy na początku tygodnia. Jednak jak to zwykle bywa, nie miałam odpowiedniej włóczki. Wczoraj wybrałam się do miasta i zakupiłam motek włóczki YarnArt Merino de luxe / 50 w wymarzonym kolorze. Po powrocie do domu niemal od razu zaczęłam dłubać. Powiem szczerze, że mega mi się spodobała ta włóczka, szydełko wręcz po niej sunęło :D Tak oto powstała czapka renifer:
Ściągacz tym razem jest nieco szerszy. Ostatnio w innej czapce zrobiłam za wąski, przez co czapa mi spadała. Może wygląda to nieco dziwnie, ale na głowie prezentuje się o wiele lepiej :) Czaposzę zrobiłam dla siebie. Może i jestem trochę za stara na taką ekstrawagancję, ale czasem można zaszaleć! :)
Jak Wam się podoba czapeczka? :)
czwartek, 10 grudnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fantastyczna! Ciekawe, jak wygląda na właścicielce?
OdpowiedzUsuńJest świetna, od razu poprawiła mi humor :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię Twoje poczucie humoru, które tak pięknie pokazujesz w swoich pracach :)
Pozdrawiam cieplutko !
Śliczna :)
OdpowiedzUsuńSuper czapa
OdpowiedzUsuńAle fajna! :D Oj tam, nigdy nie jest się za starym na takie miłe rzeczy :). A już myślałam, że to tylko ja na "stare lata" robię sobie uszate czapki :P.
OdpowiedzUsuń