piątek, 18 grudnia 2015

Pastelowa czapka

Hej!
Dzisiaj chcę Wam pokazać kolejną czapkę, którą wydziergałam w jeden wieczór. Podczas ostatniej wizyty w Lublinie, oprócz pięknej przędzy YarnArt, nabyłam dwa kolory włóczki Liwia. Skusiły mnie pastelowe kolory i żałuję, że były tylko dwa do wyboru. Oto moja czapa:

Mnie tradycyjnie czapa bardzo się podoba i będzie "rozweselać" czerń mojej kurtki. Co jak co, ale nie lubię "smutnych" ubrań na zimę, trzeba się ratować kolorem, by nie popaść w depresję :D

Co sądzicie o mojej czapce? :)

8 komentarzy:

  1. Świetna ;) kolory super ale najfajniejsze jest to zastosowanie różnych wzorów.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna, pogoda taka bura za oknem, warto dodać sobie trochę koloru :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba, piękne kolory.
    Pozdrawiam bardzo serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super, ja też lubię kolorowe czapki, bo zimą za dużo szarości wszędzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajna czapka i dobrze, że wybrałaś takie kolory, bo bardzo pasują do siebie:) Gdzie w Lublinie chodzisz na włóczki?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Przepiękna! Bardzo ładny kolor. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajna czapa chociaż nie przepadam za pastelami poza fioletem ;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń