Hej!
Nie wiem jak u Was, ale u nas prawie cały dzień padało. Wprost idealna pogoda! Jak dla mnie mogłoby padać całe lato. Jesień i tak jest już bliżej niż dalej, więc jeszcze chwila i zaczną się długie ciemne wieczory i melancholia. I właśnie na takie długie melancholijne wieczory postanowiłam stworzyć mroczną lampę. Pomysł wpadł mi przez przypadek. Podczas wyprzedaży w Pepco skusiłam się na lampę. W sklepowym oświetleniu bardzo mi się podobała, do tego kosztowała 20 zł. Kiedy dotarłam do domu, przestała mi się podobać, ale na szczęście już w sklepie miałam pomysł, jak ją przerobić :D
Od zawsze chciałam jakoś wykorzystać czarną koronkę, która była w moim domu od xx lat i zjeździła ze mną każdą stancję. Wzięłam ją, pomierzyłam... i przykleiłam! Pomogłam sobie biurowymi klipsami i nawet udało mi się nakleić koronkę prosto :)
I oto moja lampa!
W jej świetle idealnie czyta się "Cierpienia młodego Wertera".
Jak Wam się podoba? :)
czwartek, 13 lipca 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wyszła rewelacyjnie. Elegancka i z pomysłem. Na pewno jest wyjątkowa:)
OdpowiedzUsuńPiękna! Miałaś świetny pomysł, niewielkim kosztem masz super oryginalną, elegancką i bardzo klimatyczna lampę. A co do pogody, to ja akurat za deszczem nie przepadam, jest lato niech słoneczko świeci i będzie ciepło :). Nie upalnie ale ciepło :).
OdpowiedzUsuńŚwietny i bardzo klimatyczny pomysł :D
OdpowiedzUsuńCzarna koronka jest bardzo elegancka i dodaje fajnego tajemniczego klimatu ! Super pomysł !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Bardzo ciekawa propozycja lampki nocnej. Ja jednak wolę coś prostszego i w kolorze białym :) Może kiedyś uda mi się zrobić coś samodzielnie jednak na tą chwilę wszystko kupuję gotowe :)
OdpowiedzUsuń