Hej!
Makatki tworzę już od jakiegoś czasu. Miałam kilka nieudanych prób utkania czegoś, co można byłoby zawiesić na ścianie, ale owe próby nie nadawały się do pokazania. W końcu udało mi się jednak zrobić ozdobę na ścianę, z której jestem w miarę zadowolona. Co prawda nie jest to 100% satysfakcja, ale mam nadzieję, że kolejne próby będą jeszcze lepsze :)
Makatkę tkałam na krośnie z Tigera, o tym:
Do zrobienia ozdoby użyłam różnych włóczek, które znalazłam w domu. Fajna sprawa, bo można zużyć końcówki :)
Prawie koniec :D
Po zakończeniu, robótkę zamocowałam na kijku:
Tak się prezentuje na ścianie:
Ostatecznie makatka zawisła w przedpokoju :)
Zabawa z tkaniem bardzo mi się spodobała. Przywiozłam sobie jeszcze trochę moherków z domu, nad Bugiem nazbierałam kijków, więc będę ćwiczyć dalej :)
Jak Wam się podoba? :)
poniedziałek, 24 lipca 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo fajna Ci wyszła ta makatka :). Ostatni raz robiłam coś takiego na ZPT w podstawówce czyli lepiej nie liczyć ile to lat temu, ale doskonale pamiętam jaka to była fajna zabawa :).
OdpowiedzUsuńOd dawna bardzo mi się podobają takie makatki. Obecnie są na czasie, za sprawą stylu boho. Twoja wyszła super !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :D
Bardzo fajnie wygląda. :D
OdpowiedzUsuńŚwietna! Bardzo mi się podoba! A jest jakiś opis jak robić takie warkocze itp. ściegi na krośnie czy podpatrzyłaś z internetu?
OdpowiedzUsuńCzadowa!!!
OdpowiedzUsuń