piątek, 7 czerwca 2024

Kwadraty babuni. Kompletny poradnik

Hej!
Niedawno ukazała się książka "Kwadraty babuni. Kompletny poradnik. 100 motywów szydełkowych do mieszania i łączenia". Uwielbiam książki czy o szydełku, czy o rękodziele i się skusiłam. Zamawiałam akurat inną lekturę, na której bardzo mi zależało, to pomyślałam - aj tam, dorzucę i tę. Z góry zaznaczam, że będzie to bardziej "pierwsze wrażenie" niż recenzja, bo książkę mam dość krótko. Jeśli będę miała coś jeszcze do napisania, to oczywiście edytuję ten wpis :)
"Kwadraty babuni. Kompletny poradnik" to pozycja stworzona przez 23 projektantki z całego świata. I, jak tytuł mówi, znajdziemy tu szydełkowe kwadraty babuni. Są to kwadratowe motywy, które można łączyć i zrobić z nich większe projekty.
Tak prezentuje się okładka. Ładna, kolorowa, mój wzrok zdecydowanie przyciąga. Niestety, jest to miękka okładka. Piszę "niestety", bo w przypadku książek rękodzielniczych, zdecydowanie wolę twardą oprawę. Po prostu z tego typu książek się ciągle korzysta, one nie służą do tego, by je raz przeczytać i odstawić na półkę. 
No dobrze, okładka okładką, ale co w środku?
Sam początek to kolorowy spis treści. Są wszystkie wzory i strony, na których je znajdziemy. Dalej jest wstęp oraz graficzne przedstawienie, co znajdziemy na stronie z wzorem. Taka mini instrukcja obsługi. Kolejne strony to bardzo krótki opis włóczek, szydełek i akcesoriów.
Później mamy już instrukcję czytania wzorów. Tu muszę się na chwilę zatrzymać, bo jest tam taki podrozdzialik "Jak czytać wykresy". Jak żyję, tak pierwszy raz słyszę coś takiego jak "wykresy szydełkowe". Pomyślałam może, że coś mnie może ominęło i nastąpiła jakaś transformacja. Nawet zapytałam koleżankę, czy słyszała o czymś takim. I ona potwierdziła, że kojarzy tylko schematy szydełkowe. Trochę mnie dziwi użycie słowa "wykresy" głównie z tego powodu, że jedną z wydawczyń jest osoba zajmująca się szydełkiem i nauczająca innych. No, ale dobra. Może to ja się nie znam.
Są tu też podstawowe sploty, czyli klasyka w tego typu książkach. Są opisy i rysunki poszczególnych kroków. Sporo tu wskazówek i porad. 
Dalej jest paleta kolorów włóczki. Autorki wzorów używały konkretnej włóczki, można więc skorzystać z takiej samej. Kolejna strona to symbole ze schematów. Rzecz oczywiście niezbędna. 
A potem jest już to, co najlepsze, czyli wzory. 
Bardzo mi się podoba przedstawienie projektów. Są kolorowe zdjęcia poszczególnych kwadratów, do tego również kolorowy schemat. Gdy wzór jest nieco bardziej skomplikowany, jest więcej rysunków. Jest też oczywiście rozpisana instrukcja. Każdy wzór ma nazwę, określony poziom trudności i kolory włóczek. Przy nazwie zaznaczono również ile jest splotów w ostatnim okrążeniu. Nie zabrakło także namiarów na autorki wzorów.
Jeżeli chodzi o opisy, ja spotkałam się z nieco inną formą. Chodzi mi o używanie tu słów "splot" czy "sploty". Po prostu w książkach, które mam, zazwyczaj opisuje się np. "płs w każdy z 12 słupków poprzedniego okrążenia", a tutaj jest np. "płs w każdy z 12 splotów". Nie mam tu na myśli tego, że to źle - po prostu jest inaczej i trzeba się przyzwyczaić ;)
Jeśli chodzi o opisy wykonania, to warto je czytać, bo jak zaznaczono na początku książki - na schematach nie ma wszystkiego. 
Ja rozumiem, że teraz taka moda i do języka polskiego wpycha się nachalnie angielskie słowa, ale litości xD
Domniemam, że to po prostu błąd, a nie celowe działanie. 
Podsumowując moje pierwsze wrażenie - ładnie wydana książka z ogromną ilością różnych wspaniałych kwadratów, z których można wyczarować coś większego. Wadą mogą być małe literki w opisach. Ja widzę bardzo dobrze, ale jednak literki mogłyby być większe. No i oczywiście twarda okładka również by się przydała. Ale domniemam, że okładkowa cena nie wynosiłaby 59,90 zł, a pewnie z 99,90. Ale ogólnie sama książka mi się podoba i mam nadzieję, że znajdę odrobinę czasu, żeby coś sobie wydziergać z tych pięknych wzorów ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz