wtorek, 24 listopada 2020

Morski art journal 2020

15:26:00 0 Comments

Morski art journal 2020
 Hej!

Byłam pewna, że w tym roku nie uda mi się pojechać nad morze. Wiadomo, pandemia, covid, izolacja. Ale się udało. No i z racji wyjazdu, skorzystałam z ładnych widoków i na ich tle zrobiłam zdjęcia nowego journala. Prace nad nim rozpoczęłam dużo wcześniej i przyspieszyłam z jego tworzeniem, jak już byłam pewna wyjazdu. W zeszłym roku też zrobiłam morski art journal, który stał się bazą albumu na zdjęcia. Tym razem jest to journal z cytatami o morzu.

Okładkę zrobiłam z bluzki, którą kupiłam kiedyś w lumpeksie za złotówkę. Pasuje idealnie. Za to element ze statkiem jest z naszyjnika ze Złotóweczki:

Morski art journal 2020
A oto i środek. Dodaję również cytaty, może ktoś skorzysta:
Morski art journal 2020
W kroplach dni powszednich tak samo jak i w morzu całe niebo można zobaczyć. 
Maria Dąbrowska
Morski art journal 2020
Myśli jak ciemne chmury
apatia pozbawia sił
zgnębienie przygniata
drepczę mozolnie….

Horyzont w tle, spienione fale
orzeźwiająca bryza, promyk słońca
wicher smętki wymiata
umysł oczyszcza, budzi nadzieję

Może odfruną demony?
może odnajdę samą siebie?
może pogodzę się….mimo 
niezrozumienia?
Grażyna Brylska - "Może"
Morski art journal 2020
Najwspanialsza dzicz świata leży pod powierzchnią fal.
Wyland
Morski art journal 2020
Morze żyje w każdym z nas.
Wyland
Morski art journal 2020
Nasze miasto Gdańsk chce być otwarte na różnorodność. Różnorodność jest bogactwem, nie jest problemem! Tylko w spotkaniu z innym, tylko w spotkaniu z obcym, możemy się wzbogacić.
Paweł Adamowicz
Morski art journal 2020
W dzień biały morze śpiewa, szepce i szeleści,
Samemu sobie jeno gwarząc opowieści.
Kto się w nie wsłucha, słyszy w jego dziwnym szumie
Dalekie, tajne głosy, których nie rozumie.
Leopold Staff "Wieści morza"
Morski art journal 2020
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda
Albert Einstein
Morski art journal 2020
Kiedy nawiedzają mnie niepokojące, trudne i złe myśli, jadę nad morze i ono je topi w swoich wspaniałych odgłosach, oczyszcza mnie swym hałasem i narzuca rytm mojemu rozedrganiu i zagubieniu. 
Rainer Maria Rilke
Morski art journal 2020
Głos morza przemawia do duszy
Jego kojący dotyk otula ciało
w miękkim, bliskim uścisku.
Kate Chopin
Morski art journal 2020
Wszyscy przyznają, że widok morza jest jednym z najpiękniejszych i najwspanialszych w Naturze.
John Joly
Morski art journal 2020
Morze nie wynagradza niespokojnych, chciwych i zniecierpliwionych. Ten kto oczekuje daru od morza musi mieć czysty i otwarty umysł. 
Anne Morrow Lindbergh
Morski art journal 2020

Morski art journal 2020
Moja dusza lgnie do sekretów morza, a serce wielkiej wody przeszywa mnie swoim pulsem. 
Henry Wadsworth Longfellow
Morski art journal 2020
Człowiek jest jak morze: ma swoje przypływy i odpływy. 
Henryk Sienkiewicz
Morski art journal 2020
Cnoty w egoizmie, jak rzeki nikną w morzu.
Franklin D. Roosevelt
Bo nie ma nic piękniejszego od nieustającego uporu z jakim morze składa pocałunki linii brzegowej, nie zrażając się tym, że za każdym razem zostaje odepchnięte. 
Sarah Key
Morski art journal 2020
A tutaj wkleiłam sobie artykuł z jakiejś gazety, gdzie Julia Pietrucha opowiadała o Gdańsku. Swoją drogą bardzo lubię muzykę Julii :)
Morski art journal 2020
Morze da każdemu nową nadzieję, a sen przywoła obraz domu. 
Krzysztof Kolumb
Morski art journal 2020
Morze to uosobienie emocji. Ono kocha, nienawidzi, płacze. Umyka przed wszelkimi próbami ujęcia go w słowa i odrzuca wszelkie ograniczenia. Nieważne co o nim powiesz, zawsze pozostanie coś, czego wypowiedzieć nie zdołasz.  
Christopher Paolini
Morski art journal 2020
Dla mnie morze jest nieustającym cudem; pływające ryby – skały – ruch fal – statki z ich załogami. Czy istnieją niezwyklejsze cuda? 
Walt Whitman
Morski art journal 2020

piątek, 20 listopada 2020

Tuby prezentowe DIY

15:59:00 0 Comments

Tuby prezentowe DIY
Hej!
Nie da się ukryć, że idą Święta. Wiadomo, KIK rzuca świąteczne ozdoby już w sierpniu, ale większość sklepów właśnie teraz ozdabia swoje wystawy choinkami, bombkami i innymi skrzatami. Jeśli chodzi o podarki bożonarodzeniowe, to ja jestem już gotowa od dłuższego czasu. Zawsze kupuję prezenty wcześniej, by nie mieć miliona wydatków w grudniu. Ale dziś nie o pieniądzach. Mam dla Was fajny pomysł na opakowania do prezentów DIY. Ogólnie to nie kupuję takich opakowań, staram się wykorzystywać to, co już mam. 
Jakiś czas temu przerzuciłam się na hennę do włosów i kupiłam właśnie taką, w fajnej tubie. Ale, jak to ja, pomyślałam, że co będę wyrzucać opakowanie. 
Tuby prezentowe DIY
Wzięłam papier w kropki (niestety nie miałam wtedy czegoś pasującego do tego brązu) i okleiłam tę część tuby, gdzie były napisy. I tak oto powstało opakowanie na prezent DIY. Do środka włożyłam organzę, żeby nic mi się nie walało, a w to wsadziłam właściwy prezent. Taki pomysł spodobał się mojej Mamie :)
Tuby prezentowe DIY
Za to w takich dłuższych tubach kupuję kadzidełka w Dealz. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym tego nie przerobiła :D
Tuby prezentowe DIY
Obkleiłam całe tuby kolorowym papierem. Można do tego użyć farbek, ale muszą być dobrze kryjące :) W sumie to można te tuby
Tuby prezentowe DIY
A tu mam tubę po świecy z Dealz, bardzo podoba mi się pomysł z tym chwostem :) Oczywiście taki chwościk można doczepić też do tych tubek wyżej. Tego opakowania jeszcze nie przerobiłam, ale już niedługo :)
Tuby prezentowe DIY

A co wsadzić to takiej tuby? Wiadomo, co się mieści :) Ja do tej po hennie włożyłam biżuterię. Ale wiadomo, to już zależy od tego, co chcemy dać obdarowanej osobie. Mogą to być przydasie (naklejki, taśmy washi, długopisy itp), własną kompozycję kadzidełek, słodycze, można tak bez końca wymieniać :)

niedziela, 15 listopada 2020

Świąteczna bransoletka DIY

10:51:00 0 Comments

Świąteczna bransoletka DIY
 Hej

Z napisaniem tego wpisu wstrzymuję się już prawie rok, ale nie widziałam sensu w pisaniu o świątecznej bransoletce na przykład latem, wiadomo. Ale myślę, że już mogę :D No, ale dlaczego ja tak trzymam post w roboczych tyle czasu? Ach, no kupiłam sobie po zeszłorocznych świętach zestaw markerów do kieliszków. No komplet ten był na wyprzedaży, popatrzyłam na te zawieszki przy markerach i tak mi się spodobały. Od razu zapragnęłam zrobić z nich bransoletkę :D Oczywiście nie trzeba czekać na promocje jakichś markerów do kieliszków, bo takie zawieszki można kupić w sklepach z półproduktami do robienia biżuterii (a i na Aliexpress jest tego sporo). No dobra, a teraz tutorial.

Co będzie potrzebne?

-ozdobne zawieszki

-łańcuszek

-małe karabińczyki

-kółka montażowe

-szczypce i bocianki

Świąteczna bransoletka DIY

Ja zaczęłam od odczepienia zawieszek od drucików, bo jak wspomniałam, były to markery do kielonków. Następnie do każdej zawieszki musiałam doczepić kółeczko i na to mały karabinek. Dzięki temu będzie wygodnie odpinać i przypinać zawieszki do bransoletki.
Świąteczna bransoletka DIY
Bierzemy łańcuszek o długości odpowiedniej na naszą dłoń. Przyczepiamy kółeczko i karabinek. Albo jakieś ładne zapięcie. Na drugi koniec bransoletki można doczepić przedłużkę.
Świąteczna bransoletka DIY
Przypinamy zawieszki:
Świąteczna bransoletka DIY
I cyk, gotowe! 
Świąteczna bransoletka DIY
Świąteczna bransoletka DIY

Jak Wam się podoba świąteczna biżuteria? :)

piątek, 13 listopada 2020

Farby akrylowe Van Bleiswijck z Action

17:13:00 0 Comments

Farby akrylowe Van Bleiswijck z Action opinie opinia test recenzja
 Hej!

Mamy teraz niezbyt udany czas na zakupy, ale niektóre sklepy są jednak otwarte. Action należy właśnie do takich sklepów, więc dzisiaj o farbach właśnie z Action. Są to farby akrylowe sprzedawane pojedynczo, tubki mają po 250 ml, więc sporo. A cena jest niewielka - 8,19 zł za tubkę. Ja bardzo te farby lubię. Nie jestem profesjonalistką i na moje potrzeby są wystarczające. Nie mam pojęcia, ile kolorów jest do wyboru, jest ich na pewno kilka.. Wiem, że są jeszcze metaliczne, ale ich nie mam. Jeśli jakieś kolory zakupię, uzupełnię ten wpis.

Farby akrylowe Van Bleiswijck z Action opinie opinia test recenzja
Farby dobrze się nakłada na kartkę. Tutaj tuż po nałożeniu:
Farby akrylowe Van Bleiswijck z Action opinie opinia test recenzja
A tutaj już po wyschnięciu. Jak zauważyłam podczas użytkowania, najmniej kryjący jest zielony. 
Farby akrylowe Van Bleiswijck z Action opinie opinia test recenzja

Ja z tych farb jestem bardzo zadowolona. Często ich używam i są bardzo wydajne. Kolory są żywe i nic się z nimi nie dzieje, nie odpadają od kartki i się nie kruszą. Nie zostawiają też jakiejś nie wiadomo jakiej powłoki. Do tego mają dobrą cenę za taką sporą pojemność. Mnie bardzo przypadły do gustu :)

wtorek, 10 listopada 2020

Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021

15:28:00 0 Comments

 Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021

Hej!

Zbliża się koniec roku, a kalendarze na 2021 na dobre rozgościły się na sklepowych półkach. Jest ich pełno i kuszą. A ja chcę dzisiaj Wam pokazać kalendarz niezwykły. Dlaczego niezwykły, co w nim takiego jest? Po pierwsze - to kalendarz artystyczny. Po drugie - malowany przez artystów dla Światowego Związku Artystów Malujących Ustami i Nogami. Zdaję sobie sprawę, że część osób może pomyśleć, że phi, biorą na litość, a sam kalendarz to kicha. Nic bardziej mylnego. Wydawnictwo AMUN swego czasu miało slogan "Nie prosimy o litość" i ogólnie wspiera artystów nieprzeciętnych. No jak widać chcieć to móc i jeśli ktoś chce malować, to może to robić nogami czy ustami. Podziwiam, serio, bo ja mając dwie sprawne ręce malować tak pięknie nie umiem - po prostu się nie uczę malować. 

To mój drugi rok z tym kalendarzem. Ja go dostałam w prezencie od kolegi. Mam cały pakiet: kalendarz, naklejki, kartki, bileciki na prezenty. Taki zestaw na stronie Wydawnictwa AMUN kosztuje 26,90 zł, natomiast sam kalendarz 10,90 zł. 

Tak prezentuje się kalendarz. Wymiar to 19,5 x 13 cm i ma 28 stron. Ogólnie to kalendarz biurkowy, z tyłu jest taka konstrukcja do złożenia i można go sobie postawić na biurko.

Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
W środku wygląda to własnie tak. Jest obraz, jest cytat no i kalendarz. Nie jest to zrobione standardowo, że jeden miesiąc na stronę, co mnie bardzo cieszy - bo jest więcej obrazów do oglądania :D 
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
Uwielbiam motyw morza, latarenki morskie - no coś pięknego:
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
Jak już wyżej wspominałam, mam taki komplet. Tutaj skrócony kalendarz i kartki:
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021
Tu dalej kartki, naklejki oraz bileciki na prezenty:
Niezwykły kalendarz | Kalendarz AMUN 2021

Mnie kalendarz się bardzo podoba, lubię takie rzeczy. Jak komuś się podoba, zachęcam do kupna. Nie jest to post sponsorowany, czy coś (w sumie do tej pory takiego wpisu nie było), po prostu wstawiam go jako inspirację. Będzie cieszył moje oko :)

Jak Wam się podoba taki kalendarz? 

niedziela, 8 listopada 2020

Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra

15:10:00 0 Comments

Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
 Hej!

Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra wpadły w moje ręce w sumie przez przypadek, jak zresztą większość rzeczy :D Kupiłam je przy okazji innych zakupów na Allegro za niecałe 9 zł. Uprzedzam, że jestem amatorem i paciam sobie hobbystycznie.

Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Info od producenta. Farby są transparentne, można nimi malować na papierze, drewnie, ceramice i kamieniu. Ja maluję nimi tylko na papierze.
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
W środku kartonowego opakowania mamy 6 kolorów. Słoiczki są niewielkie, mają po 10 ml.
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Nazwy kolorów to: piaskowy, leśny, srebrny, różany, morski i kasztanowy. Nazwy ładne, jak dla mnie pasują :)
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Oto i kolory na papierze. Tutaj na czarnej kartce:
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
A tutaj na białej:
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra
Mówiąc w skrócie - farby są świetne. Ja jestem fanką różnych farb, tych perłowych i błyszczących również. No cóż, trochę ze mnie sroka :D Farby dekoracyjne o połysku perłowym Astra pięknie iskrzą, pięknie błyszczą. Na żywo wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach. Ja używam ich, jak już tu wiele razy mówiłam odnośnie farb, do art journali. No po prostu bajka, bardzo mi się podobają te farby :) Nie zauważyłam z nimi większych problemów, kolor leśny nieco mi zgęstniał, ale producent pisze, że można go rozcieńczyć wodą, więc to powinno załatwić sprawę. Dobrze się nimi maluje, mnie tam się podobają :)

piątek, 6 listopada 2020

Droga artysty - Julia Cameron

06:48:00 0 Comments

 Droga artysty - Julia Cameron

Pytanie: Wiesz, ile będę miał lat, zanim nauczę się grać na fortepianie?

Odpowiedź: Tyle samo, co wtedy, kiedy się nie nauczysz.

Hej!

Dzisiaj książka o kreatywności. Właściwie to kurs odblokowywania kreatywności. Długo się zabierałam za to, by ją kupić. W recenzjach wyczytałam, że dużo tam odnośników do Boga, a dla mnie to średni temat. Ale kupiłam i nie żałuję. Jednak zdecydowanie bardziej wolę sprawdzać wszystko na własnej skórze, niż sugerować się opiniami innych. Dodam na początku, że kupiłam książkę w Empiku, cena z okładki to 44 zł, ale ja z kuponem zapłaciłam mniej. Jest dostępna na Allegro za mniejsze pieniądze. Ebook jest na pewno dostępny na Empik Go.

Droga artysty - Julia Cameron
Julia Cameron to nie tylko pisarka (jest autorką ponad 40 książek), ale też poetka, dramatopisarka, scenarzystka, reżyserka i dziennikarka.  Od kilkunastu lat prowadzi też kursy kreatywności na całym świecie. "Drogę artysty" wydała pierwszy raz w roku 1992 i jest to światowy bestseller. BuzzFeed uznał ją za jedną z 32 książek, Które Mogą Zmienić Twoje Życie. 
Droga artysty - Julia Cameron

"Droga artysty" Julii Cameron to, jak wspomniałam wyżej, kurs odblokowywania własnej kreatywności. Jest to bestsellerowy poradnik, chociaż ja o takich książkach mówię "wspierające", "dodające odwagi". W przypadku bycia kreatywnym trzeba być odważnym. I nie chodzi mi o sam akt tworzenia, ale ileż to razy spotkałam się z wyśmianiem, że coś tam maluję czy coś tam tworzę w rękodziele. Ileż to razy słyszałam, że to dziecinne. Może i dziecinne, ale w każdym twórcy siedzi wewnętrzne dziecko. I o wewnętrzne dziecko trzeba dbać.

Książka, czy raczej kurs, jest kierowana do artystów. Tych, którzy nie mogą się odblokować, którym brakuje weny, nie mają odwagi. Całość kursu, mówiąc dość ogólnie, opiera się na dwóch ważnych rzeczach: porannych stronach i randkach artystycznych. Poranne strony to codzienne zadanie do odrobienia, chodzi tu o zapisanie 3 stron strumieniem myśli. Ja nie ukrywam, że rano to miałam spory problem akurat ze strumieniem myśli i przerzuciłam się na pisanie stron po południu/wieczorem i to jest dla mnie zdecydowanie lepsze. Z kolei randki artystyczne to np. pójście na koncert/do muzeum/na wystawę/wizyta w sklepie i kupienie czegoś dla artystów. Wiem, że w czasie pandemii z tym chodzeniem może być problem, ale obejrzenie czegoś online też się liczy. To takie spotkanie ze sztuką raz w tygodniu. Na randkę artystyczną chodzi się samemu, to takie sam na sam artysty i sztuki.

Droga artysty - Julia Cameron

No, ale nie samymi stronami i randkami artysta żyje. "Droga artysty" ma 12 rozdziałów, na każdy tydzień pracy nad kreatywnością. Każdy rozdział zawiera esej dotyczący danego tematu oraz zadania do zrobienia. Jest trochę pisaniny, myślenia, czegoś do zrobienia. Tych zadań jest trochę, ale ja wybierałam sobie 2 czy 3, a resztę zostawiłam na później. Są całkiem fajne i będę na pewno do nich wracać. Oprócz tego, autorka dołączyła trochę cytatów o sztuce, twórczości i artystach. Fajna sprawa. 

No dobra, ale co z tym Bogiem, o którym wspomniałam na początku? Autorka jest wierząca, uważa, że twórczość to doświadczenie duchowe. Ale w Podstawowych Zasadach zaznacza, że nie trzeba w coś wierzyć. Pisze też, że:

Jądrem twórczości jest doświadczenie mistycznej jedności; jądrem mistycznej jedności jest doświadczenie siły twórczej. Ci, którzy posługują się językiem duchowości, zwykle nazywają Boga stwórcą, lecz rzadko widzą w nim twórcę, czyli artystę. Proponuję przyjąć takie właśnie, dosłowne rozumienie terminu "stwórca". Dążymy bowiem do zawarcia twórczego przymierza z Wielkim Twórcą - jak artysty z artystą. Akceptacja takiego podejścia może ogromnie poszerzyć twoje twórcze możliwości.

Julia Cameron, "Droga artysty" 

Czy książka może zmienić życie? Ja uważam, że tak. Ale tylko pod jednym warunkiem - jeśli wdroży się do życia porady, zasady itp z lektury. Samo przeczytanie może wywołać jakieś myśli, przemyślenia, może dodać otuchy. Wiecie, to tak samo jak z oglądaniem fitnessów na internetach - samo patrzenie nic nie da. Czy u mnie książka coś zmieniła? Ano tak. Zdecydowałam się na rozwijanie swojej twórczości w nieco innym kierunku, niż do tej pory. Na razie jeszcze nie będę o tym pisać, bo muszę to nieco opanować, w każdym razie działam. Ja jestem bardzo, ale to bardzo kreatywną osobą, mam ciągle nowe pomysły, a to co widzicie na blogu to tylko część twórczego życia, jakie prowadzę. Pasja i rozwijanie się to sens mojego życia. 

Bardzo się cieszę, że zainwestowałam w "Drogę artysty", to dobrze wydane pieniądze. Wciąż chadzam na randki artystyczne (bardzo mi się to podoba), wciąż odrabiam strony. Do książki będę wracać, bo jest świetna i zdecydowanie pomaga w odblokowaniu własnej kreatywności. I jeszcze jedna kwestia - nieważne, ile macie lat. O wewnętrznego artystę  można zadbać w każdym wieku. Jak to moja mama mówi: nieważny wiek, ważne uczucie (w tym wypadku do sztuki). Nigdy nie jest za późno na walkę, by obudzić swoją kreatywność.