Hej!
Po paru latach zapraszam na nowy odcinek Cudownego życia Zenka! Poprzednie odcinki do poczytania tutaj.
Zenkowi trochę nadojadło ostatnio życie, dlatego zaprosił do siebie żaby. To właśnie cenił w swojej krainie - gościnność, zaufanie, radość. Cudownie było żyć w takim miejscu!
-Zenek! - powiedziała pierwsza żaba - Ty swym dupskiem zaraz zmiażdżysz kaktusa!
-Kum, kum! - powiedziała druga żaba.
-Kum, kum! - powiedziała trzecia żaba.
-Racja! - Zenek pokiwał głową.
Kaktus więc znalazł się na parapecie, bo inaczej zginąłby zmiażdżony przez panoszące się dupsko Zenka.Gospodarz w końcu mógł przystanąć przy stoliku. Żaby zaprosił na wygodne fotele, a sam musiał niestety stać. Stwierdził, że trzeba będzie nabyć nowe meble.
-Moje żabełki, smacznego! - powiedział Zenek. Ugościł żaby kotaccino i słodziutkimi oponkami.-Dziękujemy! Fajnie tu być u ciebie! - powiedziała pierwsza żaba.
-Kum, kum! - powiedziała druga żaba.
-Kum, kum! - powiedziała trzecia żaba.
A smakołyków nie brakowało. Wspaniale było się spotkać w domu Zenka, kiedy na zewnątrz rozgościł się chłodek.
Tylko słodkie oponki mogły zaspokoić apetyt żabek. No i oczywiście Zenka z jego panoszącym się dupskiem.
A smakołyków nie brakowało. Wspaniale było się spotkać w domu Zenka, kiedy na zewnątrz rozgościł się chłodek.
Tylko słodkie oponki mogły zaspokoić apetyt żabek. No i oczywiście Zenka z jego panoszącym się dupskiem.
Niech rośnie, najwyżej potem się pobiega za ładnymi kocurkami, pomyślał Zenek.
-No, bo ja w ogóle to chciałem wam coś dzisiaj pokazać! - wymruczał Zenio - Ale to zaraz.
-No, no, to ja jestem bardzo ciekawa, czym się chcesz pochwalić - zakumkała pierwsza żaba - czyżby był to kolejny bibelot?-Kum, kum! - zakumkała druga żaba.
-Kum, kum! - zakumkała trzecia żaba.
-A tym razem cię zaskoczę! - odpowiedział Zenek.
-No to ja się już nie mogę doczekać! - powiedziały trzy żaby naraz.
Nagle do kuchni wleciała wielka tłusta mucha i przysiadła na filiżance.
Nagle do kuchni wleciała wielka tłusta mucha i przysiadła na filiżance.
-No nie wytrzymam! - wykrzyknął Zenek.
-Daj musze żyć - zaproponowała pierwsza żaba.
-Kum, kum - powiedziała druga żaba.
-Kum, kum - powiedziała trzecia żaba.
-Racja - Zenio pokiwał głową. Najwyższa pora zaprosić żaby na oglądanie jego nowych nabytków. Bzycząca mucha go zdenerwowała, a z kumkania żab niewiele już rozumiał.
-Oto i moje najnowsze zakupy! - Zenek się rozpromienił. Wreszcie miał nowy kibelek oraz wanienkę. Żabki podziwiały nabytki.
-Elegancko! - pierwsza żaba pokiwała głową z zadowoleniem.
-Po co komu jakieś tam dresy, gdy można kupować sobie sedesy - wtrąciła druga żaba.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz