Jakiś czas temu kupiłam przyjemną w dotyku włóczkę w sklepie TEDi. Bardzo spodobały mi się kolory i zapragnęłam zrobić z niej węża. A do szydełkowania zainspirował mnie prawdziwy wąż. Ostatnio mam ten luksus, że mogę obserwować przepiękną naturę z bliska, co jest niesamowicie fascynujące (i inspirujące!). Włóczka, którą kupiłam, nazywa się Cozy Chenile, a poniżej zdjęcie jak wygląda motek oraz banderola:
Hej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz