Hej!
Dawno nie było na blogu art journali, ale to wszystko dlatego, że prezentuję je głównie na insta. Tym razem art journal nieco inny, bo niemal cały jest po polsku. W poprzednich królował angielski. Wszystko przez to, że większość naklejek, bloków itp. mam po angielsku, bo takie głównie można kupić. I takie właśnie rzeczy wklejam do journali. A tym razem zrobiłam to nieco inaczej i dodałam różne polskie teksty. Moje pismo nie jest piękne, no ale nie można być doskonałym w każdej dziedzinie życia XD Jeśli chodzi o bazę, zrobiłam ją sama ze zwykłego bloku. Zapraszam do oglądania.
Już jesień, już liście spadają z jaworów,
Nastaje czas chłodnych i długich wieczorów,
Już ptak odlatuje ku ciepłej krainie.
I fiołków pięć
Nic mi się nie chce
Niesie smutek i łzy.
Lecz zawdzięczam jesieni,
Że kiedyś kwitły bzy - Janusz Laskowski
Słońce rozpływa się gasnącym złotem.
Pierścień dni moich z wolna się zamyka,
Czas mnie otoczył zwartym żywopłotem.
Ledwo ponad mogę sięgnąć okiem
Na pola szarym cichnące milczeniem.
Serce uśmierza się tętnem głębokiem.
Czemu nachodzisz mnie, wiosno, wspomnieniem?
Tak wiele ważnych spraw mam do zachodu,
Zanim z mym cieniem zostaniemy sami.
Czemu mi rzucasz kamień do ogrodu
A ja się czuję niezajebiście
A ja się czuję jak zdechła ryba
Sady się rumienią;
Czerwone jabłuszka
I pluszcze jednaki, miarowy, niezmienny,
Dżdżu krople padają i tłuką w me okno...
Jęk szklany... płacz szklany... a szyby w mgle mokną
I światła szarego blask sączy się senny...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz