poniedziałek, 20 maja 2024

Filtry fotograficzne DIY

Hej!
Trzy lata temu pokazywałam na blogu kolorowe filtry fotograficzne >>klik<< zrobione z folijek i markerów. Pomyślałam, że napiszę o nich ponownie, bo w dalszym ciągu takich używam, a do tego od czasu do czasu tworzę nowe. Są bajecznie proste w wykonaniu, już nie wspomnę, że prawie nic nie kosztują.

Co będzie potrzebne?
-przezroczysta folia
-markery permanentne 
Cóż, wystarczy wziąć kawałek folijki i pomalować ją markerem. Można zrobić różne różniste, jak zresztą widać poniżej na zdjęciu. Taki filtr przykłada się potem do obiektywu aparatu, więc musi być zamalowana odpowiednia powierzchnia. Ja tu niżej zrobiłam filtry do małych aparatów, więc rozmiar malunków jest idealny. Najlepiej przyłożyć sobie do obiektywu taki filtr i sprawdzić.
Ja do malowania użyłam markerów Sharpie, bo mają mnóstwo różnych kolorów i są dobrze widoczne na folii (folia to u mnie stara koszulka na dokumenty). Marker musi być permanentny. Uprzedzając pytania - tak czy siak będzie się ścierał z folii, więc trzeba będzie za jakiś czas taki filtr odnowić (znaczy się - domalować trochę koloru). W razie problemów, rozpuszczalnik dla tych markerów to zwykły zmywacz lakieru do paznokci.
Efekty mogą być różne i nie zawsze takie, jakie się chciało uzyskać. Warto eksperymentować, robić dużo zdjęć i sprawdzać, co jak wyszło i czy właśnie tego się chce na zdjęciu. Zabawa gwarantowana. Wystarczy wziąć aparat, przyłożyć filtr do obiektywu i robić zdjęcia. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by używać tych filtrów do kręcenia filmów. Efekty mogą być bajeczne :)
Poniżej różne zdjęcia z filtrami DIY (zdjęcia nie były przerabiane w żaden sposób, są jedynie zmniejszone i naniosłam na nie znak wodny):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz