wtorek, 20 sierpnia 2024

Obrusik z resztek

18:20:00 0 Comments

Hej!
Mam w swoich włóczkach skitraną niewielką torbę, w której trzymam szydełkowe różności: m.in. różnego rodzaju elementy, kawałki robótek, takie tam różne. Torebka towarzyszyła mi przez lata, a ja nie miałam pomysłu, co z tymi różnościami zrobić. Szczęśliwie, nie było tam wielu rzeczy, więc miejsca nie zajmowała. 
W końcu zajrzałam do środka i wyciągnęłam kilka elementów. Najpierw zrobiłam pokrowce (pokażę niedługo), a następnie wzięłam się za gwiazdki/kwiatki. Ponieważ nie miałam już włóczki, z której te elementy wykonałam (nawet zbrakło na dokończenie wzorów :D co akurat w niczym nie przeszkadza), to najpierw postanowiłam obrobić brzegi niebieską przędzą. Przy okazji w głowie pojawił się pomysł, żeby to wszystko pozszywać i stworzyć coś w rodzaju obrusika, czy dużej serwety. I to jest dobra idea, żeby z kilku małych elementów zrobić większy projekt. Wykorzystać można też robótki, które nie do końca wyszły, a np. pruć czy wyrzucić szkoda. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by zużyć resztki. Grunt to się dobrze bawić przy tworzeniu :)

sobota, 17 sierpnia 2024

Breloczki DIY z Action

15:50:00 0 Comments

 
Hej!
W sklepach Action pojawiły się zestawy do stworzenia własnych breloczków z folii termokurczliwej. Zawsze chciałam takie zrobić, więc się skusiłam na zestaw "natura" (do wyboru jest jeszcze ze słodkościami "sweets" i  szczęściem "happy"). Koszt jednego kompletu to 9,95 zł.
Zestaw zapakowany jest w kartonową kopertę, ja swój znalazłam na dziale kreatywnym tzw. dla dorosłych. 

W środku jest wszystko do wykonania breloczków - 6 wzorów, 1 arkusz folii na własne pomysły, kredki, koraliki, kółka, sznurek. Nie zabrakło instrukcji :) 
Tak to się prezentuje po wyjęciu z opakowania:
Ja pokażę Wam dzisiaj, jak to wygląda po wyjęciu z piekarnika, bo jeszcze breloczków z tego nie zrobiłam :D Po prostu czas mnie goni, a tak czy siak, ozdabianie koralikami i przyczepianie do kółek to kwestia gustu :D I każdy zrobi, jak mu się podoba. Jak dokończę ten projekt, edytuję wpis.
Na razie skorzystałam z dołączonych wzorów i pokolorowałam je wedle własnej fantazji. Za jakiś czas zrobię coś z tej czystej folii, tylko wymyślę co :D Kredki mają nasycone kolory, tylko moje się bardzo łamały i miałam problem z temperowaniem, bo się ślizgały. Ale udało mi się pokolorować :) Wzory koloruje się po szorstkiej stronie. Następnie włożyłam przyszłe breloczki do piekarnika (160 stopni Celsjusza, "piekłam" :D 3 minuty). 
A to już po wyjęciu z piekarnika :) 
Wykonanie breloczków jest bardzo proste, najwięcej czasu zajmuje ich pokolorowanie, no i może przyozdobienie, na które nie mam teraz czasu :D Ale uważam, że jest to fajna zabawa i fajny zestaw kreatywny. Może skuszę się na inne wzory :)
Edit:
Najpierw kółka :D

Ostatecznie doczepiłam koraliki :D

niedziela, 11 sierpnia 2024

Breloczek bocianek

19:02:00 0 Comments
Hej!
Prezentuję dziś kolejnego bocianka na tym blogu :) Pierwszego boćka pokazywałam kilka lat temu >>szydełkowy bocian Benek<<, a w tym roku pisałam o >>boćku Trzcinku<< oraz o bocianie do znalezienia w ramach >>RAOCK<<. Tego bociana zrobiłam jakiś czas temu i jeździł tak ze mną, aż w końcu trafił w odpowiednie ręce. I to bardzo dobre ręce! ;) Podobno się spodobał :D
Oto i bociulek:

piątek, 9 sierpnia 2024

Niebieski kocyk

15:55:00 0 Comments
Hej!
Zamarzył mi się szydełkowy kocyk. A marzenia trzeba spełniać :) Chciałam kocyk kwadratowy - czyli nie taki, którym człowiek się nakryje. Bardziej chodziło mi o coś takiego, co można rozłożyć na trawie i usiąść, albo w domu mieć czym okryć kopytka. Albo złożyć i mieć poddupnik do siedzenia :D Powstał więc koc z kwadratu babuni, wzór prosty, łatwy i przyjemny. Brzeg wykończony muszelką - pasuje idealnie do niebieskości :) Zrobiłam koc biało-niebieski, żeby mi się kojarzył z wielkimi wodami, bo morze po prostu uwielbiam. A do jego stworzenia użyłam włóczki >>Alison & Mae Medium z Action<<.

środa, 7 sierpnia 2024

Szydełkowy bluszcz

17:42:00 0 Comments
Hej!
Zamarzyła mi się stołowa lampka na dłuższej nóżce. No i tak dumałam - kupić, nie kupić? Najlepiej w takiej sytuacji do kogoś napisać i zwierzyć się z tak poważnych rozterek. Piszę więc do koleżanki, że bym kupiła, ale sama nie wiem. Na to koleżanka odpisuje, że ona ma taką lampkę i nie używa, więc mi z radością podaruje. Ucieszyłam się ogromnie. I jak już lampka trafiła w moje ręce, to nie wiem czemu, ale zapragnęłam na tę nóżkę zrobić szydełkowy bluszcz. Chwyciłam bawełnianą włóczkę Alison & Mae z Action (to ta taka w moteczkach), a wzór wzięłam z książki >>100 Micro Crochet Motifs<<. Co prawda tam jest bluszcz z koralikami, ale ja z tego zrezygnowałam. No i jest bluszczyk na nóżce lampki :D
Świeci cudnie, dziękuję jeszcze raz :)

poniedziałek, 5 sierpnia 2024

Pokrowiec z syrenką

16:51:00 0 Comments
Hej!
Dziś wpis z przymrużeniem oka ;)
Gdyby mnie ktoś zapytał, jaka jest najlepsza gra na świecie, odpowiedziałabym bez wahania: The Sims 2 wodna gra za parę złotych. To jest dopiero rozrywka na najwyższym poziomie! 
Ale żeby tak wspaniałą "konsolę" zabrać w podróż, należy mieć specjalny pokrowiec. Etui jest konieczne i niezbędne. A że gierka z syrenkami, to i pokrowiec też z syrenką.
Zmieści gierkę albo inne skarby ;)

sobota, 3 sierpnia 2024

Rysik Lab31 z Action

17:20:00 0 Comments
Hej!
Zastanawiałam się, czy pisać na blogu o rysiku, ale uznałam, że rysik też ma dużo wspólnego z tworzeniem. A inna sprawa - blog to takie moje małe miejsce w sieci, to czemu nie? :)
Uniwersalny rysik Lab31 jest dostępny w sklepach Action za ok. 60 zł. Ja swój dorwałam dużo taniej, trafiłam na okazję w internecie. Jest to rysik, który nada się do wszystkich pojemnościowych ekranów dotykowych. Ot, wystarczy włączyć i już działa.  
A do czego może służyć taki rysik? Nada się do:
-precyzyjnej obsługi urządzenia
-rysowania i tworzenia
-pracy nad zdjęciami
-pisania i notowania
-i pewnie jakichś innych prac kreatywnych :D
Ja kupiłam rysik Lab31 głównie po to, żeby precyzyjnie obsługiwać tablet (właściwie to chodzi mi o suwak w transmisji na żywo), ale też do do pomocy przy delikatnych poprawkach zdjęć. Nie jestem profesjonalistką, ot, takie domowe używanie. Nie wiem więc, jak sprawdzi się np. w pracach graficznych.
Opakowanie rysika Lab31 z Action:
Mój jak widać jest biały. Są jeszcze na pewno czarne. Rysik przypomina trochę ołówek. Jest tak wykonany, że nie będzie się turlał po biurku, co mi się bardzo podoba. 
Końcówka, którą można odkręcić. W razie potrzeby, da się taką dokupić w internecie.
A tu końcówka. Trzy kropki to wskaźnik naładowania (świeci po włączeniu). Według producenta, rysik działa do 16 godzin bez ładowania. Pod zaślepką jest port do ładowania (w opakowaniu jest kabelek). Jeśli się włoży zaślepkę nieprawidłowo, to łatwo ją zgubić.
Na samym czubku jest włącznik/wyłącznik:
Rysik spodobał mi się od pierwszego użycia i idealnie sprawdza mi się do tego, do czego go kupiłam. Dużo wygodniej mi się korzysta z tabletu i "jeździ" po transmisji. Przydaje mi się także do drobnych poprawek na zdjęciach. Ot, po prostu komfortowo używa się urządzenia, bo jednak paluch nie jest aż tak precyzyjny. Ogólnie trzeba tylko pamiętać, by nie przykładać rysika do ekranu pod kątem. 
Swoją drogą, nie za bardzo rysik sprawdza się na moim telefonie. Ale nie jest to wina ani telefonu, ani rysika, a durnowatej specjalnej folii ochronnej. Myślę, że jak pewnego dnia się jej pozbędę, to wszystko będzie śmigać. 
A poza tym - fajny rysik do domowego użytku :)

środa, 31 lipca 2024

Miękki pokrowiec na tablet

17:15:00 0 Comments
Hej!
Uważaj, czego pragniesz, bo możesz to dostać - mówi znane powiedzenie. A jak już dostaniesz, to zrób sobie na to pokrowiec.
Kiedyś była taka moda, że się robiło pokrowce na wszystko. Nowy telefon? Trzeba wydziergać pokrowiec. Nowy odtwarzacz mp4? Koniecznie trzeba pokrowczyk. Moda dawno przeminęła, ale ja czasami mam jeszcze ochotę zrobić na coś pokrowiec. Tym razem - na tablet. Długo się zastanawiałam, jakiej włóczki użyć, jaki zrobić wzór, czy w ogóle robić jakiś wzór. Przy okazji szukania innej włóczki, znalazłam resztki przędzy Cozy Chenile ze sklepu TEDi. Robiłam z niej >>węża<< i trochę mi zostało. Ale tak trochę i wiedziałam, że zabraknie jej na pewno. Pewnie już bym jej nie dokupiła, ale nie martwiłam się - do wykończenia pokrowca użyłam włóczki Soft Cloud z tego samego sklepu. Też jest miękka jak ta Cozy Chenile, tyle, że się trochę różni. Ale wyszło na dobre, bo dzięki temu pokrowiec zrobił się taki skarpetowaty (kiedyś na początku lat dwutysięcznych było pełno pokrowców, na które się mówiło "skarpeta"). Plus jest taki, że nie trzeba było robić żadnego zamknięcia (np. na guzik), a inna kwestia - jak coś, to może być pokrowcem na termofor. A plusem tych włóczek jest to, że są mięciutkie - można się do pokrowca przytulić albo go pogłaskać. Od razu się robi milej na sercu! :D

Banderole: