piątek, 19 kwietnia 2024

Czy warto kupić włóczkę w Action? | Alison & Mae Medium - moja opinia

18:47:00 0 Comments
Hej!
Bardzo często kupuję włóczkę w Action, a że szydełkuję już od jakichś 15 lat, to pomyślałam, że napiszę swoje zdanie na ten temat. W końcu miałam już w rękach różne przędze i stworzyłam mnóstwo różności. Dzisiaj będzie o konkretnej włóczce ze sklepu Action - Alison & Mae Medium Essentials. Jest to tania przędza, bo kosztuje niecałe 5 zł za motek (100 gramów, ok. 238 metrów). Jest to włóczka akrylowa (100%) i nie będę rozpisywała się na temat składu, bo jak jest, tak jest :D Znajduje się ona na dziale kreatywnym, tak zwanym "dla dorosłych". Zresztą, nietrudno ją znaleźć. 
Pamiętajcie, że w tym wpisie wyrażam swoją własną opinię na temat tych włóczek i nie będę pisać, że trzeba ją nabyć, albo jej nie kupować. Myślę, że każdy ma własny rozum i potrafi podjąć decyzję :)
W tym wpisie będę przeplatać plusy i minusy tej włóczki ;)
A żeby było pozytywnie, to zacznę od plusa - cena! Jak już wspomniałam, motek włóczki Medium Alison & Mae ma 100 gramów i ok. 238 metrów. Cena jest więc bardzo atrakcyjna. Faktem jest, że skład to 100% akryl, ale w takiej cenie nie można przecież oczekiwać jedwabiu z nitką ze szczerego złota. Włóczka więc nie nada się do zrobienia wszystkiego. Ja na przykład nie zrobiłabym z niej swetra, ale widziałam w internecie, że ludzie takowe robią i noszą. To oczywiście zależy od preferencji danej osoby. Jeśli ktoś chce nosić akryl, niech nosi. Najważniejsze to szanować swoje ciało i samemu wiedzieć, co mu służy. Jeżeli chodzi o styczność akrylu z ciałem, to w moim przypadku dobrze sprawdza mi się do czapek, szalików czy chustek na szyję. Najważniejsze to się nie męczyć. Ja wykorzystuję akrylowe włóczki do tworzenia między innymi: torebek i woreczków (np. na drobne prezenty), mitenek, maskotek, podkładek pod kubki i innych akcesoriów. Stworzyłam też sporo z tej włóczki na akcję >>Random Acts of Crochet Kindness<<. Nada się więc do wielu rzeczy i to nie tylko do szydełkowania czy robienia na drutach, ale także do innych prac twórczych. Ważne, by być kreatywnym. 
Włóczkę Alison & Mae Medium można też bez problemu kupić. Jest dostępna w sklepach Action, których w Polsce jest sporo. Action nie ma w tym momencie u nas w kraju sklepu internetowego, ale mimo to tę przędzę kupicie przez internet. Czasem nawet dwa razy drożej - po prostu ludzie idą do sklepu, kupują tę włóczkę, a potem sprzedają drożej. W każdym razie, w sklepach stacjonarnych jest dostępna bez problemu - półki są zawsze pełne :)
Największą wadą tych włóczek jest dla mnie to, że poszczególne partie przędzy różnią się jakościowo. Nie chodzi mi o różnice w odcieniach, bo to oczywiście może wyglądać inaczej w innych partiach danego koloru. Kiedyś kupiłam kolor różowy tej włóczki - jeden motek był tak sztywny i niemiły w dotyku, że aż sama się zdziwiłam. Z kolei inny motek był normalny, znaczy się nie taki sztywny. Albo zdarza się, że przędza ma nierówności i zgrubienia. A czasami może sprawiać problemy, bo się rozwarstwia. Mnie się zdarzyło kilka wadliwych motków, ale wszystkie takie nie były. Myślę, że za 5 zł nie ma co wybrzydzać ;)
Inny minus, to mały wybór kolorów, a do tego rzadko pojawiają się nowe. Jakoś w zeszłym roku widziałam nowe odcienie niebieskiego czy różowego, ale miałam wrażenie, że to jednorazowy rzut do sklepów. Ostatnio pojawił się zielony i to w sumie tyle. Dlatego jeśli planujecie większy projekt, kupcie jeden czy dwa motki na zapas, by potem nie szukać po internetach. W każdym razie bardzo szkoda, że wybór jednak jest niewielki. Marzy mi się na przykład ładny żółty ;)
Jeżeli chodzi o to, jak przędza Alison & Mae wygląda po praniu, to niestety - nie wypowiem się w tym temacie. Jeżeli macie doświadczenia z praniem tej włóczki, możecie dać mi znać w komentarzu :)
A co ja myślę tak ogólnie o tej przędzy? Całkiem ją lubię i używam dość często. Często też pakuję ją do koszyka w Action, bo jak rzucą nowy odcień, to potem może nie być :D Włóczka ta w miarę dobrze mi służy. Miałam w rękach już mnóstwo różnych włóczek, tańszych i droższych. Ta dla mnie jest ok :)

Niektóre moje wyrobki stworzone z włóczki Alison & Mae Medium (kliknięcie w zdjęcie przenosi do właściwego wpisu na blogu):

wtorek, 16 kwietnia 2024

Notatnik z funkcją kasowania z Action | Do czego użyć notesu ze zmywalnymi kartkami?

16:50:00 0 Comments
Hej!
Tak, dobrze widzicie, dzisiaj na blogu będę prezentować "notatnik z funkcją kasowania" prosto ze sklepu Action. Takie cudo kosztuje 8,95 zł i co jakiś czas pojawia się w sklepach, zapewne z różnymi okładkami. 
A cóż to jest właściwie? Jest to, jak pisze producent, "notatnik ze zmazywalnym markerem" - czyli notes ze śliskimi kartkami, po których można pisać, a potem to zmazać. Zanim przejdę dalej, napiszę, do czego taki notatnik może posłużyć.

Do czego używać notatnika z zmywalnymi stronami? 
-do przypominajek typu "wydrukuj coś tam", "zrób coś tam" 
-do różnego rodzaju list, np. zakupów
-do notatek, które potem i tak się nie przydadzą
-do rozrysowania czegoś na szybko, co potem i tak nie będzie potrzebne do życia
-do artystycznego performance'u: np. napisz opowiadanie/wiersz/piosenkę/wybitne dzieło, a potem to zmaż
-albo narysuj wspaniałe dzieło, że wszystkim pospadają kapcie, a potem wytrzyj stronę szmatką (i najlepiej zrób z tego film)
-do zapisania gorzkich żali i pretensji, których już nie da się trzymać w sobie: wyrzuć to z siebie na kartkę, a nie na innego człowieka; tylko potem "skasuj" te wypociny
-do zapisania jakiegoś pomysłu na szybko
-do jakichś tam rysunków, wykresów i innych takich
-do bezsensownego mazania i bazgrolenia
-do mnóstwa innych rzeczy - bądź kreatywny, od samego kupowania wielkim artystą się nie zostaje :D
-można też go kupić i niech leży i czeka na lepszy czas
(Jak macie inne pomysły, jak wykorzystać taki notatnik, możecie napisać w komentarzu).

Notes, a właściwie kołonotatnik, ma wymiary 21 x 15 cm. Są różne okładki do wyboru. Warto zaznaczyć, że notatnik ma zaokrąglone rogi, gumkę, oraz miejsce na pisak. 
Jest też dołączony pisak, który ma gąbeczkę do wymazywania. Jest to taki markerek z grubszą końcówką.
Tak wygląda notatnik z przodu i z tyłu:
Kilka informacji od producenta:
Notatnik po otwarciu. Są i gładkie strony, i w linie. Gramatura to 250g. 
Tutaj zdjęcie pod światło. Jak widać, strony błyszczą. Tak ma właśnie być, bo to w końcu notatnik z możliwością wymazywania notatek.
Dlaczego i po co? Dla pieniędzy! :D Pisak ładnie pisze, jak widać.
Tu coś próbowałam namazać, ale nie wyszło i zaczęłam ścierać. No i ciężko to zetrzeć z pomocą gąbeczki przyczepionej do markera.
A tu próba wymazania napisu "dlaczego i po co?".
No nie powiem, ciężko zmyć te strony przy pomocy gąbeczki. Ale wiecie co? Zwykła ściera daje radę! Także zamiast markera, w gumkę w notatniku najlepiej wetknąć ścierę. Wiecie, taką zwykłą cienką szmateczkę (ja mam ściereczki na rolce i takiej użyłam). I właśnie jak wytarłam strony zwykłą (i suchą) ściereczką, to udało mi się zmazać wszystko. Gąbką jednak ciężej. A to były tylko nieduże zapiski do zmazania, co dopiero przy zapisaniu całej strony...
Taki notatnik to zdecydowanie ciekawostka. Sama byłam zaciekawiona, bo nie miałam do czynienia z czymś takim. Dlatego opisałam swoje wrażenia na ten temat. Jedyną wadą tego zestawu jest gąbeczka, ale (standardowo) nie będę się czepiać takiej pierdoły, bo w końcu kosztuje to to niecałe 9 zł. A poza tym, cóż - takie to urozmaicenie szarego biurowego życia ;)

niedziela, 14 kwietnia 2024

Random Acts of Crochet Kindness 9

07:40:00 0 Comments
Hej!
Czas na kolejną akcję Random Acts of Crochet Kindness w moim wykonaniu. Tym razem mam do rozdania 6 podrzutków - 3 kotki i 3 łódki. Niech motyw przewodni będzie podpowiedzią... ;)

Co to jest Random Acts of Crochet Kindness >>tutaj<<
Strefa zrzutu: Lublin 
Kiedy: 14.04.2024
Cel: trochę radości :)
Co można znaleźć: kotki, łódeczki
Jak szukać: wytężać wzrok
Jak to jest zapakowane: przykładowe pakowanie na ostatnim zdjęciu
Ilość paczek: 6
Niżej zdjęcia podrzutków: 

czwartek, 11 kwietnia 2024

Metaliczne akwarele DecoTime z Action

15:15:00 0 Comments
Hej!
Kiedy pisałam o metalicznych akwarelach w słoiczkach >>klik<<, wspomniałam, że w Action bywają lepsze akwarele z połyskiem. I pojawiły się ponownie. Ja na blogu pokazywałam już farbki z tej serii - >>metaliczne akwarele 2020<< i >>metaliczne akwarele 2021<<. A w dzisiejszym wpisie prezentuję akwarele z tego roku.
W sklepach Action są dostępne 3 wersje kolorystyczne metalicznych akwareli DecoTime. Cena za jedno opakowanie według strony internetowej to 6,49 zł. Jeden zestaw to 6 farbek i pędzelek do napełniania wodą.
Przypominam, że celem tego wpisu jest pokazanie kolorów, a ja jestem amatorką i nie zajmuję się malarstwem profesjonalnie.
Bardzo ciekawe tłumaczenie, jak zwykle.
Na początek prezentuję wersję w pomarańczowym kartoniku. Kolory: Black, Cool Grey 8, Warm Grey 4,  French Vermillion, Terra Stone, Deep Saffron.
Wersja w zielonym pudełeczku. Kolory: Napoleon Blue, Light Blue, Forest Green, Neo Mint, Pine Forest, Weeds Green.
I ostatnia wersja kolorystyczna, tym razem w fioletowym pudełku. Kolory: Deep Red, Pale Purple, Pale Pink Light, Ultra Marine, Violet Dark, Neon Violet.

Kolory w bloku akwarelowym 300g:
Próby złapania połysku w słońcu:
Napiszę tak - ja farby DecoTime z tej serii bardzo lubię. Wystarczy odrobina farby i od razu widać ją na kartce. Nie trzeba nic "wydłubywać", jak w przypadku farbek w słoiczkach. Do tego zdecydowanie widać, że to farby metaliczne. Cóż, bez sensu się rozpisywać - jak dla mnie fajne akwarele w fajnej cenie.