Hej!
Duże zakupki w Tigerze poczynione i można zacząć testować poszczególne rzeczy. Na pierwszy ogień idą stemple literki. Jeden zestaw mam już z KIKa, ale nie ukrywam, że te podobają mi się bardziej. Zdecydowanie wolę stemple drewniane - są trwalsze i lepiej wyglądają.
Zestaw z Tigera zawiera 26 stempli:
Oraz dwie poduszki z tuszami. Całość kosztuje 20 złotych:
Oczywiście nie ma polskich znaków. Trochę szkoda, ale co ja mogę na to poradzić...
Porównując ten zestaw do pieczątek z KIKa, te stemple wypadają lepiej. O tym, że wyglądają lepiej już wspominałam. Dodatkowym plusem jest to, że patrząc na górę pieczątki, wiemy jaką literę bierzemy do łapy:
A to próbka na papierze. Z jest normalne, tylko za pierwszym razem mi się nie odbiło :D
Oprócz braku polskich znaków, kolejną wadą jest brak jakiegoś pudełka na stemple. Są w zwykłym przezroczystym opakowaniu, które pewnie szybko się zniszczy, a ja nie lubię mieć pieczątek luzem.
Mimo wszystko jestem zadowolona z zakupu i będę często korzystać z tych stempelków :)
Jak Wam się podobają? :)
wtorek, 16 sierpnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajny zakup. Kupiłam kiedyś w Tigerze zestaw pieczątek i też narzekałam na brak trwałego pudełka,poza tym pieczątki są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńJak duże są te literki? ciekawa jestem czy mogą posłużyć do drukowania napisów na ubraniach i dodatkach :-)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się takie, są super :) Ile dają możliwości do kreatywnego tworzenia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło i udanego weekendu :)
no właśnie ... jak je będziesz wykorzystywać ? może być do nadruku na ciuchy ?
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim do prac na papierze, ale nie wykluczam używania ich na ciuszkach :)
Usuń