sobota, 19 marca 2016

Kociątko

Hej!
Dawno nie robiłam szydełkowych kotów. Dawno też nie było przygód Zenka, jednak z pewnością coś niedługo się pojawi :) Wiem, że wierni fani czekają, a ja się postaram niedługo wrzucić coś nowego. Może w końcu uda mi się zrobić tę rzecz, która jest mi potrzebna dla Zenka :)
Dzisiaj chcę pokazać kota minimalistycznego. Lubię szydełkować koty kolorowe, a tym razem postawiłam na jeden kolor i na włóczkę, której ostatnio mocno się czepiłam (Falka z Aniluxu). Swoją drogą zawsze narzekam, że nie mam przędzy na większy twór, a jak nagle mam dużo włóczki jednego rodzaju, to robię kilka mniejszych duperel. Brawo ja :D
Pierwszy kot tego typu powstał w 2012 roku i możecie zobaczyć go na moim poprzednim blogu. Co jakiś czas lubię coś takiego wydłubać, zwłaszcza na prezent. Dość szybko się je dzierga, a i fajnie wyglądają :) Ten kotek zostaje ze mną, bardzo mi się podoba :)
Kotka wydłubałam z wspomnianej wyżej Falki, natomiast ogonek zrobiłam na młynku dziewiarskim. Tym razem postawiłam na nieco krótszy, żeby się kocisko nie zaplątało we własny ogon :D
Jak Wam się podoba taki mruczek? :)

12 komentarzy:

  1. Kotek, tak patrzy zapraszająco:) Już go lubię! Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. :) widać ,że rozrabiaka z niego ale i milusiński :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zenek uważaj, konkurencja rośnie :). I to jaka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Totalnie uroczy pyszczek z niego :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo pomysłowy. Taki wesołek i rozrabiaka :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo pomysłowy. Taki wesołek i rozrabiaka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zenek ma młodszego brata :) Dla mnie Twoje koty to taki Twój znak rozpoznawczy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajny i do tego turkusowy :)
    Zenek i Turkusik wesoła gromadka :))
    Super !!!
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Takiego kotełka to bym przygarneła,nawet ala torebka by się nadawał ,bardziej awangardowa wersja :))

    OdpowiedzUsuń
  10. *przygarnełabym Pana Zenka bo koteł ma imię xD

    OdpowiedzUsuń