Hej!
Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, a ja powoli zmieniam dekorację. Co prawda do Świąt jest jeszcze trochę czasu, ale ja już teraz postanowiłam nacieszyć oko :) Nie jest to jeszcze gotowa dekoracja, bo planuję zrobić wariację z koszykiem. Póki nie jest gotowy, pokażę Wam to, co zebrałam na komodzie do tej pory :)
Obrazek - Empik | Drewniany aparat | Patera na perfumy | Tulipan | Kominek - Drogeria Natura | Biały lampion ze słoika | Złota serwetka |
Jak widzicie, od ostatniego czasu niewiele się zmieniło, ale taki był zamysł. Harmonię zaburza jedynie kielich, do którego wetknęłam wszystkie kwiatki, jakie zrobiłam :D Po prostu nie miałam co z nimi zrobić. Miały być broszkami, ale nie mam zapięć, więc projekt na razie stoi, a właściwie leżakuje :D
W końcu mogłam użyć do dekoracji kurczaka. Przysiadł sobie na literce M i tak sobie siedzi i macha długimi nóżkami :)
Jakiś czas temu wycięłam jajo z drewna. Oczywiście miałam coś z nim zrobić, ale stwierdziłam, że bezpieczniej zostawić je surowe. Z moimi zdolnościami do malowania i decoupage musiałabym je wrzucić do pieca. A surowe jaja tez są dobre ;)
Rok temu, już po Wielkanocy, dostałam to oto jajo. W końcu mogę je postawić na komodzie i karmić me oczy :D
W zeszłym roku w wyprzedażowych koszach Biedry, wygrzebałam taki oto koszyczek z czterema serwetkami. Się przyda :)
Jak Wam się podoba moja Wielkanocna dekoracja? U Was już wielkanocnie? :)
poniedziałek, 7 marca 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)