Hej!
W końcu się zebrałam w sobie i zrobiłam kolejnego kota. Długo nie mogłam się ogarnąć w kociej materii. Szydełkowy kotek chodził mi po głowie jakieś 3 tygodnie, aż w końcu siadłam i zrobiłam. Jest to prezent-niespodzianka dla koleżanki z pracy, która jest zafascynowana słoneczną Italią. Mój kot jest inspirowany włoską flagą i zrobiłam go z zielonej, białej oraz czerwonej włóczki.
Ogonek zrobiłam na młynku dziewiarskim. Tu też połączyłam te trzy kolory :)
Dokleiłam mu też zielone ruchome oczka:
Kot wypchany jest wypełnieniem do poduszek. Jest bardzo sprężysty i lubi głaskanie.
Jak Wam się podoba? :)
poniedziałek, 24 października 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jest cudny :) Świetny dobór kolorów, podoba mi się jego zielony brzuszek :))
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia !!!
Boski :)
OdpowiedzUsuńśliczna przytulana :),Twoja koleżanka to szczęściara
OdpowiedzUsuńSłodki kiciuś :-) Cudne kolory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Molto bello :D. Zenek nie jest zazdrosny???
OdpowiedzUsuńUroczy przytulas :3
OdpowiedzUsuńTe koty to Twój znak rozpoznawczy dla mnie :) Bardzo fajny prezent :)
OdpowiedzUsuńŚwietny :) uwielbiam koty i kocie motywy :)
OdpowiedzUsuńWłoskie klimaty:) Kotek rewelacja:)
OdpowiedzUsuńKotek pięknie komponuje się na mojej komodzie :) Myślałam o powieszeniu w pokoju włoskiej flagi, ale teraz wystarczy mi gatto italiano. Grazie Shonali :)
OdpowiedzUsuń