Hej!
Plan na dzisiaj był bardzo ambitny - dokończyć sporych rozmiarów krosno, które zaczęłam robić wczoraj. Jednak zrobiłam takiego delikatesowego ulepa, że żal mi było samej siebie. Po tym "incydencie" zaczęłam się cieszyć, że nie nie konstruuję mostów czy innych budynków, bo wszystko by się rozpadło :D
Nie pozostało mi nic innego, jak działać na małym krośnie, a do większego powrócić później w miarę możliwości. Postanowiłam poeksperymentować i zrobić coś innego. I tak powstała makatka z górką (choinką/domkiem - co kto widzi) i chmurkami. Tym razem postawiłam na stonowane kolory, dodałam tylko kolorową włóczkę z pomponami. Oto i ona:
Jak Wam się podoba? :)
sobota, 5 sierpnia 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Uwielbiam Twoje makatki! Ja zastanawiam się nad krosnem z ramy do obrazu. Widziałam takie konstrukcje na internecie:)
OdpowiedzUsuńTeż można, w ogóle krosna można zrobić z wielu rzeczy. Ale przy ramie też trzeba uważać :)
UsuńBardzo ładna! Czy mogłabyś mi zdradzić jak zrobić takie warkocze? Bo to chyba nie jest zwykłe tkanie? Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuńMoże jakiś link na you tube?
UsuńTo jest zwykłe tkanie :)
Usuń