Hej!
Pierwsze nerwo-kulki zrobiłam 10 lat temu. Stworzyłam ich kilka i prezentowałam na starym blogu. No dobra, ale cóż to takiego ta nerwo-kulka? Otóż jest to kulka (to w zasadzie tylko nazwa, może to być coś o nieregularnym kształcie) do gniecenia, rzucania, miętoszenia w stanie nerwów. Albo po prostu gniecenia, kiedy tylko ma się na to ochotę.
Z resztek włóczek zrobiłam 3 takie kulki i wypchałam fasolą. Tak naprawdę można je wypchać czym się chce, byleby to było dobre do gniecenia :)
To moja nerwo-kulka:
Tęczowa oraz fioletowa były na prezent:
I tak się prezentują kulki :) Bardzo fajne na czas pandemii i nie tylko :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz