poniedziałek, 24 lipca 2017

Różowa makatka

11:42:00 5 Comments
Hej!
Makatki tworzę już od jakiegoś czasu. Miałam kilka nieudanych prób utkania czegoś, co można byłoby zawiesić na ścianie, ale owe próby nie nadawały się do pokazania. W końcu udało mi się jednak zrobić ozdobę na ścianę, z której jestem w miarę zadowolona. Co prawda nie jest to 100% satysfakcja, ale mam nadzieję, że kolejne próby będą jeszcze lepsze :)
Makatkę tkałam na krośnie z Tigera, o tym:
Do zrobienia ozdoby użyłam różnych włóczek, które znalazłam w domu. Fajna sprawa, bo można zużyć końcówki :)
Prawie koniec :D
Po zakończeniu, robótkę zamocowałam na kijku:
Tak się prezentuje na ścianie:
Ostatecznie makatka zawisła w przedpokoju :)
Zabawa z tkaniem bardzo mi się spodobała. Przywiozłam sobie jeszcze trochę moherków z domu, nad Bugiem nazbierałam kijków, więc będę ćwiczyć dalej :)
Jak Wam się podoba? :)

sobota, 22 lipca 2017

Gipsowy świecznik DIY

13:23:00 3 Comments
Hej!
Mam całkiem sporo różnych świeczników. Wczoraj z racji urlopu działałam twórczo i zrobiłam mnóstwo rzeczy. Dawno nie byłam z siebie tak zadowolona :) Głównym celem było pomalowanie półki. Musiałam z niej wszystko zdjąć i w ręce wpadły mi świeczki w serduszka, które trzymałam właśnie na owej półce. Chciałam je wetknąć do jakiegoś świecznika, a tu zonk - same świeczniki na podgrzewacze. No to zakasałam rękawy i sru do roboty :D Nawet długo się nie zastanawiałam nad tym, z czego go zrobić. W zasięgu mojego wzroku dostrzegłam gips i postanowiłam zrobić taki sam świecznik, jaki zrobiłam całkiem niedawno (na tea lighty). Nie pokazywałam go, bo wciąż jest nieskończony (nabiera mocy prawnej :D).

Co będzie potrzebne?
-gips
-woda
-plastikowy kubeczek
-świeczka i kawałek przezroczystej folii spożywczej
-miska i mieszadełko
-farby, Złotol/Srebrol (opcjonalnie)
W miseczce mieszamy wodę z gipsem (zgodnie z prawidłami rozrabiania gipsu).
Przelewamy gips do kubeczka. Po jakichś 3 minutach zanurzamy świeczkę owiniętą folią i wyciągamy.
Formujemy, ugniatamy i czekamy, aż wyschnie.
Wyciągamy świecznik z kubeczka. Jest gotowy!
Ja nie byłabym sobą, gdybym go nie pomalowała Złotolem :D
I gotowe!
 Podoba mi się, że nie jest równy. Nawet nie zamierzałam zbytnio nad nim pracować.
Jak Wam się podoba? :)

piątek, 21 lipca 2017

Czarno-złoty obrazek DIY

11:24:00 2 Comments
Hej!
Ostatnio mam "zajawkę" na czarno-złote dodatki. Stworzyłam nawet tablicę na Pintereście, z czarno-złotymi inspiracjami. Zrobiłam już pudełko, zeszyt i teraz przyszedł czas dekorację w postaci obrazka. W Pepco zakupiłam złotą ramkę za 3 złote i postanowiłam coś do niej włożyć. Zapraszam na prościutkie DIY :)

Co będzie potrzebne?
-czarna folia piankowa
-złota fizelina
-ramka
-klej magiczny
-ołówek, nożyczki
Z folii piankowej wycinamy prostokąt, który będzie pasował do ramki.
Ze złotej fizeliny wycinamy kształt, który nakleimy na folię. Tu panuje pełna dowolność :)
Ja nie zaszalałam, po prostu wycięłam serce :D
Nakleiłam je na folię i poczekałam, aż wyschnie.
Wsadziłam do ramki i gotowe :D
Jak Wam się podoba? :)

niedziela, 16 lipca 2017

Okulary z kwiatkami DIY

19:31:00 5 Comments
Hej!
Bardzo długo zabierałam się do zrobienia okularów z kwiatkami. Podobały mi się od dłuższego czasu i widziałam je w niemal każdym magazynie o modzie. Mowa o takich:


W końcu jakiś czas temu się zebrałam i zrobiłam podobne. Nie są niestety tak spektakularne jak te wyżej, ale wyglądają całkiem nieźle. Do ich zrobienia potrzebne będą okulary, plastikowe kwiatki oraz klej (u mnie Plastic Welding - najlepszy!)
Wykonanie jest banalnie proste - naklejamy kwiatki w wybranych miejscach na okularach i gotowe :) Ja wybrałam fioletowe niewielkie kwiaty i nakleiłam po 3 z każdej strony:

Jak Wam się podobają? :)

sobota, 15 lipca 2017

Przeróbka pudełka z Pepco - Ptak

09:58:00 6 Comments
Hej!
Tak jak obiecałam w tym poście, powracam z kolejną szkatułką. Tę kupiłam całkiem niedawno, oczywiście podczas wyprzedaży w Pepco. Kosztowała dychę.
Ot, zwykłe pudełko z napisem i malunkiem.
Ogólnie d**y mi nie urwało. Kupiłam pudełko z myślą o przemalowaniu, a jakże :)
Nigdy nie malowałam niczego na czarno, więc postanowiłam zaszaleć! Zakupiłam ulubioną Śnieżkę Supermal w kolorze czarnym z jedwabistym połyskiem.
Nie zamierzałam malować całej szkatułki.
Smyrnęłam tylko górną część.
Jednak czegoś mi brakowało. Zapragnęłam jakiś wzorek, więc wyciągnęłam szablony do malowania.
 Wybrałam ptaka, chwyciłam za Złotol i coś tam napaćkałam ;)
Przed i po:

Jak Wam się podoba? :)

czwartek, 13 lipca 2017

Koronkowa lampa DIY

18:44:00 5 Comments
Hej!
Nie wiem jak u Was, ale u nas prawie cały dzień padało. Wprost idealna pogoda! Jak dla mnie mogłoby padać całe lato. Jesień i tak jest już bliżej niż dalej, więc jeszcze chwila i zaczną się długie ciemne wieczory i melancholia. I właśnie na takie długie melancholijne wieczory postanowiłam stworzyć mroczną lampę. Pomysł wpadł mi przez przypadek. Podczas wyprzedaży w Pepco skusiłam się na lampę. W sklepowym oświetleniu bardzo mi się podobała, do tego kosztowała 20 zł. Kiedy dotarłam do domu, przestała mi się podobać, ale na szczęście już w sklepie miałam pomysł, jak ją przerobić :D
Od zawsze chciałam jakoś wykorzystać czarną koronkę, która była w moim domu od xx lat i zjeździła ze mną każdą stancję. Wzięłam ją, pomierzyłam... i przykleiłam! Pomogłam sobie biurowymi klipsami i nawet udało mi się nakleić koronkę prosto :)
I oto moja lampa!
W jej świetle idealnie czyta się "Cierpienia młodego Wertera".

Jak Wam się podoba? :)