Hej!
Ostatnio trochę zaniedbałam szydełko, ale chyba była mi potrzebna taka przerwa. Mam teraz fazę na DIY i cały czas coś przerabiam, dorabiam i wymyślam, a efekty tych dłubanek już niedługo zobaczycie na blogu. Szydełka nie zamierzam odstawiać w kąt, ale brakuje mi jakichś fajnych pomysłów. Do dzisiejszej notki natchnął mnie mój narzeczony, który wiecznie znosi jakieś dziwne rzeczy i rozkłada na komodzie. Pomyślałam, że zrobię koszyki na takie pierdółki, tylko brakowało mi przędzy. Ale kiedy przeglądałam bloga Anielskiej Anieli i zobaczyłam włóczkę z dżinsów to wiedziałam, że to jest to :D Od razu powygrzebywałam niepotrzebne pary spodni i przystąpiłam do cięcia. To zdecydowanie była najgorsza część, myślałam, że odpadną mi palce. Pocięłam dwie pary, aby stworzyć dwa koszyki.
O ile z tą ciemniejszą dobrze mi się pracowało, tak z jaśniejszą nie było łatwo. Nie zliczę ile razy przerwała mi się na szwie. W sumie dobrze, że dżinsy te zostały przerobione na przędzę, bo jakby miały się nagle i niespodziewanie rozejść... :D
A to moje koszyczki:
Muszę przyznać, że całkiem fajna jest zabawa z dżinsową włóczką, chociaż ciężko się z nią pracuje. A Wy próbowaliście szydełkować z takiej przędzy? Co myślicie o tego typu koszykach? :)
środa, 27 kwietnia 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Nawet By mi do głowy nie przyszło ciąć jeansy :)
OdpowiedzUsuńBrawa za kreatywność :)
Dziewczyno wyszły Ci odjazdowe wyglądają zdecydowanie lepiej od tych co widziałam na pintereście,bo są bardzie zbite jak wazony Bomba !:)
OdpowiedzUsuńPs. wycinając włóczkę z dzinsów złóż nogawki wpół i nacinaj na skos będzie szybciej, ale włóczka może być bardziej nierówna niż przy cięciu na spiralkę testowałam to już ^-^
OdpowiedzUsuńTeż mnie ręce bolały xD
Moje nożyczki też są na skraju wykończenia dosłownie ostrze je ostrzałką i tępnie na potęge xD, musze sobie poszukać jakiś profesjonalnych nożyc krawieckich ale zapewne długo będe zbierać fundusze na nie bo takie to kosztują nie mały majątek ;)
OdpowiedzUsuńDrugie życie dzinsu:) Fajne!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Koszyczki efektowne ;)
OdpowiedzUsuńPomysł jest świetny, a te koszyczki genialne :). Moje jeansy nie są na razie zagrożone bo dopiero co wymieniłam wszystkie pary a stare wykańczam w ogródku, ale muszę w przyszłości też spróbować :).
OdpowiedzUsuńCo prawda nie lubię i nie noszę jeansu, ale to ciekawy pomysł na twórcy recycling. :)
OdpowiedzUsuńU mnie pojemniki jeansowe, a u Ciebie jeansowy koszyk :) Jeans jest w modzie. A pomysł na koszyk bardzo oryginalny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Co za genialny pomysł ,jest super.Koszyk i są śliczne.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCo za genialny pomysł ,jest super.Koszyk i są śliczne.Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle genialne!!!! Świetny pomysł.
OdpowiedzUsuńNie pomyślałabym o takiej włóczce, ale efekt wygląda super!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł :)
OdpowiedzUsuń