niedziela, 6 września 2015

Ogród Mamy

08:36:00 6 Comments
Hej!
W ten weekend miałam pisać o zupełnie innych rzeczach. Jednak zupełnie spontanicznie wylądowałam u rodziców (ja mieszkam w Lublinie, rodzice pod Wrocławiem) i jakoś nie mam weny na zaplanowane notki :D Dlatego dziś pokażę Wam ogród Mamy. Co prawda we wrześniu nie wygląda tak imponująco jak w lipcu, ale wciąż jest pełen kolorów :)


Na koniec trochę zwierzaków. Stefan:
Lesio:
Kot:
 Bianka:
 Znowu kot:
 I jeszcze jeden kot:

Pozdrawiam :)

czwartek, 3 września 2015

Nad czym obecnie pracuję?

14:31:00 9 Comments
Hej!
Ostatnio pokazywałam Wam na facebooku znalezione na śmietniku półki. Nie każdy obserwuje mój fanpage, dlatego zdecydowałam się pokazać Wam dzisiaj nad czym obecnie pracuję. Pokażę Wam efekty poszczególnych metamorfoz, ale to jeszcze trochę potrwa. Mam mało miejsca w garażu, a poza tym mój "warsztacik" jest na wsi, a ja wciąż mieszkam na stancji i czekam na koniec budowy. Dlatego wszystko idzie tak opornie :D
Zacznę od półek ze śmietnika. Capnęłam je i załadowałam do auta:




Te oto 3 półki już zostały zeszlifowane z tony lakieru i aktualnie są w malowaniu :D

Regał, który dostaliśmy za darmo z kancelarii. Półki są wszystkie, tylko były zdemontowane.
Biurko, też z kancelarii. Przyda nam się pod komputer :D Oba te meble również są już poddawane metamorfozom.

Patyczak. Ma trochę zniszczone nóżki, ale za blat póki co się nie zabieram:

Nad tą starą deskorolką też już pracuję :D

Rower znaleziony na śmietniku. Przekonałam się do tego, żeby umieścić w domu. Będzie malowany, mam na niego też fajny pomysł :D

Na koniec pokażę dwa zdjęcia z budowy domu. Ściany są już niemal gotowe do malowania:

Podłoga w kuchni w trakcie układania płytek. Wczoraj wszystkie zostały przyklejone :)

Jak myślicie, będzie coś z tego? :D Mam nadzieję, że już niedługo będę Wam mogła pokazać wszystko po metamorfozach :)

wtorek, 1 września 2015

Zaplotek do kluczy

11:18:00 8 Comments
Hej!
Uwielbiam doczepiać do kluczy wszelakie breloki i smycze. Ważne, żeby to było długie lub duże, żebym szybko mogła je wyciągnąć. Z racji tego, że moja stara smycz z Empiku się rozpadła, postanowiłam szybko coś zdziałać. Chwyciłam neonową włóczkę oraz mój młynek, a po chwili miałam coś takiego:
Zdecydowanym plusem takiego koloru jest to, że klucze można szybko zlokalizować, a wiadomo jak to jest w kobiecych galaktykach :D Dodatkowo dopięłam do niego otwieracz do butelek, zawsze się przydaje :D

Jak Wam się podoba taki prosty zaplotek? :) Lubicie doczepiać coś do kluczy? :)

niedziela, 30 sierpnia 2015

Przegląd prasy: Twórcze inspiracje, Mollie potrafi

08:41:00 8 Comments
Hej!
Dawno na blogu nie było przeglądu prasy, więc czas to nadrobić :) Ostatnio zakupiłam dwie gazetki i dzisiaj pokażę Wam, co mnie zainteresowało.


Twórcze inspiracje, nr 5/2015, cena 9.70 zł
Czytałam skrajne recenzje tego numeru, jednak się skusiłam. Jest tu kilka ciekawych technik, które chciałabym wypróbować. Cały numer możecie przejrzeć tutaj.

Bardzo podobają mi się takie koralikowe sznury. Jestem ciekawa, czy dałabym radę taki zrobić.

Od tylu lat podoba mi się wire wrapping i wciąż nie wypróbowałam tej techniki. Podoba mi się ten pierścień i jak tylko kupię drut, biorę się do roboty :D

Ten organizer średnio mi się podoba, ale zainteresował mnie Powertex. 

Te krasnalki skradły moje serce :) Chętnie stworzyłabym takie z chrześnicą.

Jest też coś dla miłośniczek szydełka. Zainteresowało mnie szydełko tunezyjskie, ale coś czuję, że nic z tego nie zrozumiem. Nie ogarniam tych opisów :(

Technika wykonywania kwiatków też jest :)

Szyć na maszynie nie umiem, chociaż mam maszynę w domu. Nie wykluczam jednak, że kiedyś ją ogarnę (za dzieciaka szyłam na maszynie i o dziwo dobrze mi szło), dlatego kursik na worek mi się przyda.

I jeszcze jeden worek:

Mollie potrafi, nr 5 (11)/2015, cena 12 zł
Na ostatni numer się nie skusiłam, ale ten bardzo mnie zainteresował :) Tutaj przejrzycie cały numer.

Zawsze chciałam pofarbować tkaninę, a tu jest ciekawy sposób na farbowanie lodem :)

A tu taka ciekawostka - stylizacja włosów :D Takie kredy nie są mi obce (polecam z Marion w razie co), chociaż teraz ich już nie używam, bo mam wymarzony kolor włosów :)

Fajny pomysł na ozdobienie ścian:

Bardzo ładny i łatwy do wykonania wisior:

Uwielbiam morze, statki itp, dlatego taki tutorial szalenie mi się przyda :)

Namiot skradł moje serce. Szkoda, że jestem za stara, by zrobić sobie taki. Za dzieciaka robiło się bazy w domu albo na balkonie, to było coś :)

Tkać nie umiem, ale może się nauczę :D

Ta dekoracja zdecydowała, że zakupiłam ten numer :D Podobają mi się takie "diamenty", a tu jest fajny pomysł, jak zrobić je ze słomek. O dziwo mojemu partnerowi też się to podoba :)

Jestem ciekawa, czy macie te gazetki i czy wpadło Wam coś w oko :)

Pozdrawiam :)

sobota, 29 sierpnia 2015

Wazon z koronkowym wzorkiem DIY

08:26:00 5 Comments
 
Hej!
Na początku chcę Wam podziękować za wszystkie komentarze i miłe słowa. To wspaniałe, że odwiedzacie mojego bloga i moje prace Wam się podobają. To cieszy i motywuje do kolejnych tworów. Dziękuję :*
Dzisiaj pokażę Wam jak w prosty sposób zmienić butelkę w dwukolorowy wazon z koronkowym wzorkiem. Z góry przepraszam za dwie fotki kiepskiej jakości, ale robiłam je fiksującym już aparatem, który kiepsko radzi sobie w ciemnościach i do tego ciężko mu odwzorować kolory.

Co będzie potrzebne?
-butelka lub słoik (u mnie butelka po winie)
-farby w spreju w dwóch różnych kolorach
-firanka lub koronka
-taśma malarska

Zaczynamy od pomalowania całej butelki. Ja wybrałam, jak zwykle, nieśmiertelny fiolet.
Kiedy butelka będzie sucha, wycinamy odpowiedni fragment z firanki/koronki i przyklejamy go do butelki za pomocą taśmy malarskiej. Pokrywamy firankę sprejem w innym kolorze. U mnie jest to złoto.
I tak prezentuje się mój wazon. Wyszedł dość ciekawie, jednak podoba mi się coś takiego :)
Na koniec zaprezentuję Wam karteczkę, którą zrobiłam dziś na urodziny partnera. Nie potrafię robić kartek, dlatego zawsze coś tam ponaklejam, a w środku piszę autorskie życzenia (zawsze rymowane).

 Co sądzicie o takim ozdabianiu wazonów? :D

czwartek, 27 sierpnia 2015

Kolorowy koc

17:24:00 8 Comments
Cześć!
Bardzo dawno w lumpeksie dorwałam multikolorową włóczkę i musiałam ją nabyć, zwłaszcza, że kosztowała 12.50 za 5 motków. I tak sobie leżała, a ja zastanawiałam się, co z nią zrobić. Ciężko było z niej cokolwiek zrobić, bo jest gruba i ma farfocle. Raz wyszedł mi pokrowiec na telefon, ale inne próby zdziałania czegokolwiek kończyły się wnerwem, bo gubiłam oczka. Ciągle przeszkadzały mi te farfocle. Pewnego dnia wpadła mi w ręce gazetka Mollie Potrafi, gdzie była jakaś robótka z użyciem krosna dziewiarskiego. I wtedy zaświtał mi pomysł, żeby stworzyć z tej włóczki kocyk. Co prawda jeszcze nie jest skończony, ale coś nie bardzo mi się chce go skończyć, dlatego pokażę jak wygląda teraz:



Nie jest duży, ale w sumie może to i lepiej, bo pewnie wyląduje na krześle w mojej pracowni. Kolory mi do domu nie będą pasować, a w pracowni będzie dozwolony wszelki kiczyk, kolory, brokat, jednorożce i takie tam. A w razie co będę mogła narzucić go na ramiona :D

pozdrawiam :)

wtorek, 25 sierpnia 2015

Niebieski łapacz snów

16:40:00 14 Comments
Hej!
Pokazywałam Wam już fioletowy łapacz snów, czas na niebieski! Zrobiłam go dla partnera, bo łapki rwały się do pracy, a piękna włóczka czekała, by ją wykorzystać. Na koniec notki czymś się pochwalę :)
Łapacz zrobiłam z resztek jakiejś niebieskiej włóczki, bazą była plastikowa bransoletka. Do tego dodałam pióra, koraliki i kawałki innej włóczki:

Oto piękna włóczka, którą koniecznie chciałam wykorzystać. Dorwałam te dwa motki za 8 zeta w lumpeksie (nowiutkie!):
Na koniec muszę się pochwalić. Mianowicie złożyłam dokumenty do szkoły artystycznej i będę się uczyć na jubilera. Od dawna było to moim marzeniem! Cieszę się jak dziecko :) Studia niestety okazały się stratą czasu i pieniędzy, mam nadzieję, że w nowej szkole sporo się nauczę. Zamierzam czerpać z tego jak najwięcej i tworzyć :) Już się nie mogę doczekać pierwszych zajęć :)

pozdrawiam :)