piątek, 26 czerwca 2020

Amadeusz Popek - "Pomiędzy ilustracją a abstrakcją"

17:52:00 0 Comments
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Hej!
Dawno nie było notki o wystawie, ale koronawirus nieco pokrzyżował plany pasjonatów sztuki. Ale oto nadchodzę ze zdjęciami z wystawy "Pomiędzy ilustracją a abstrakcją", która przedstawia dzieła Amadeusza Popka. Wystawę można oglądać do 5 lipca w Centrum Spotkania Kultur w Lublinie na poziomie +1 (Ciche Kąty). Jeśli macie okazję, koniecznie zajrzyjcie, bo zdjęcia prac to tylko zdjęcia prac.
"Pomiędzy ilustracją a abstrakcją" to największa jak do tej pory wystawa Amadeusza Popka w Lublinie, do tego jubileuszowa z okazji 20 lecia pracy artystycznej. Można na niej zobaczyć prace wykonane między innymi w technice serigrafii, którą rozpropagował Andy Warhol. Jest to bardzo ciekawa technika poligraficzna znana od wieków, która aktualnie znajduje zastosowanie między innymi przy produkcji  znaków drogowych. 
Prace artysty to grafiki i ilustracje narracyjne, graficzne, strukturalne, symboliczne. Zapraszam do obejrzenia kilku zdjęć z wystawy.
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Amadeusz Popek - Pomiędzy ilustracją a abstrakcją
Jak podobają się Wam prace artysty? Ja przyznam szczerze, że mnie bardzo i mam nadzieję, że uda mi się pójść na tę wystawę raz jeszcze :)

wtorek, 23 czerwca 2020

Mydełka DIY

14:39:00 0 Comments
Mydełka DIY
Hej!
Bardzo lubię robić mydełka. Chociaż może to za dużo powiedziane - lubię przerabiać mydło na mydło :D Można oczywiście kupić gotowe bazy albo zrobić mydło od podstaw. Mnie się nie chce, a druga sprawa to to, że nie mam miejsca w domu na takie eksperymenty. Robię więc swoje wersje mydełek z mydeł dostępnych w sklepach. Po co? A bo lubię się bawić, a poza tym tworzę zupełnie nowe wersje zapachowe i kolorystyczne :D

Co będzie potrzebne?
-mydło w kostce
-gorąca woda
-ulubiony olej
-olejki eteryczne
-barwniki spożywcze (opcjonalnie)
-suszone kwiaty, ziarna kawy itp (opcjonalnie)
Mydełka DIY
Ścieramy mydło na tarce. Ile? Tyle, ile nam potrzeba :D
Mydełka DIY
Wsypujemy do miseczki:
Mydełka DIY
Wlewamy trochę gorącej wody i mieszamy, aż mydło się rozpuści. Następnie dodajemy odrobinę oleju (u mnie jak widać wyżej jest to olej z orzeszków ziemnych) - dosłownie kilka kropli. Potem dodajemy olejek eteryczny oraz opcjonalnie barwnik spożywczy. Wszystko dokładnie mieszamy i przekładamy do foremek.
Mydełka DIY
Moje mydełka są puchate, bo wsadziłam masę do blendera, żeby to dobrze wymieszać. Pomysł głupi - lepiej wymieszać łyżeczką, wtedy mydło jest bardziej zbite. No, ale trudno, takim też można ręce myć :D
Mydełka DIY
Moje mydełka są różowe, ale zrobiłam kilka różnych wersji z różnymi olejkami eterycznymi. Olejki eteryczne mają różne właściwości i fajne zapachy, więc można stworzyć mydełka na różne skórne problemy. Chociaż podobno mydło jest złe, ale ja tam nie wiem, naukowcem niestety nie jestem.
Mydełka DIY
Można też zrobić np. mydełko peelingujące - tutaj przepis na wersję kawową.
Mydełka DIY
Tworzenie własnych mydełek z mydła to nie tylko fajna zabawa, ale także dobry pomysł na przerobienie mydła, którego zapach nam nie podszedł. No i to projektowanie nowych kształtów i zapachów :D 

niedziela, 14 czerwca 2020

Malowany koszyk

18:26:00 0 Comments

Malowany koszyk
Hej!
Dawno temu (naprawdę dawno, jakieś 20 lat temu) kupiłam na wycieczce szkolnej koszyk. Nie pamiętam gdzie, ale pamiętam, że kosztował ok. 8 zł. No i tak sobie stał w domu i służył jako puzderko, aż w końcu wylądował w schowku, bo ściemniał i nie prezentował się tak ładnie. Kiedyś był jaśniejszy, ale jak wyglądał wcześniej, to nie pokażę, bo zdjęcia nie mam. Za to do niedawna wyglądał tak:
Malowany koszyk
Malowany koszyk
Szkoda było trzymać koszyk o takim fajnym kształcie w schowku, więc go wyjęłam i pomalowałam. Jak dobrze pamiętam, wybrałam farbę Śnieżka Moje Deko E015 Mięta (ja już ten koszyk malowałam jakiś czas temu, ale na 99% to ta farba :D). I cyk, gotowe :) Nie trzeba nic wyrzucać, wystarczy nieco podrasować i już :) To mi się podoba, bo jestem takim typem człowieka, że ciągle chcę coś zmieniać, chcę coś nowego, no ale bez sensu jest ciągle kupować. Dlatego cieszą mnie takie przeróbki. Niby coś starego, a jednak coś nowego :D
Malowany koszyk
Jak Wam się podoba taki koszyk? :)

niedziela, 7 czerwca 2020

Nalewka różana DIY

17:38:00 0 Comments
Nalewka różana DIY
Hej!
Kiedy tylko dzika różna zakwita w lesie, moje serce się raduje. Uwielbiam tę piękną roślinę. Ma piękny kolor kwiatów, a ich zapach oszałamia.

 Nalewka różana DIY
Płatki róży nie są jakieś super jeśli chodzi o ziołolecznictwo. Mają właściwości antyseptyczne i przeciwzapalne. Świetnie nadają się na słynne konfitury, ale nie tylko. Można różne rzeczy zrobić w płatkami róży pomarszczonej. Ja proponuję nalewkę. Jest naprawdę smaczna. Niestety nie uraczę Was zdjęciami tejże nalewki, no bo cała już wyszła, a tegoroczna dopiero się robi :D
Nalewka różana DIY
Co będzie potrzebne?
-płatki róży pomarszczonej
-wódka i spirytus (1:1)
-cytryna
-cukier
Nalewka różana DIY
Najpierw potrzebne są płatki, trzeba je sobie zerwać. Zrywamy tylko płatki, nie całe kwiaty czy pączki. Płatki. I oczywiście nie ogołacamy całej róży :)
Nalewka różana DIY
Jak już płatki zbierzemy, przynosimy do domu. Najlepiej je opłukać wodą i pozostawić do wyschnięcia. Często w kwiatach można spotkać różne stworki i przy okazji zdarza się, że takiego intruza zabierze się do domu :)
Nalewka różana DIY
Celowo nie podaję tu konkretnych proporcji, bo z płatkami to różnie bywa. Ktoś zbierze litr, inny 5, a jeszcze inny - dużo więcej. W każdym razie - płatki muszą być pokryte alkoholem. Czyli tak - wrzucamy płatki do słoika, sypiemy cukier (na 3 litry płatków to jakieś 300 g cukru), następnie pokrojoną cytrynę (jedna na te 3 litry płatków), a potem lejemy jedną część wódki i jedną część spirytusu (alkohol ma zakrywać wszystkie płatki, jak już pisałam wyżej). Na 3 litry płatków to będzie ok. 500 ml wódki i 500 ml spirytusu. Zakręcamy słoik. Całość odstawiamy w ciemne miejsce na 2 miesiące. Po tym czasie nalewkę trzeba przefiltrować i zlać do butelek. Podobno najlepsze walory smakowe ma po dwóch latach, ale u mnie aż tyle to nie wytrzymała :D
Nalewka różana DIY
W ogóle to można to wszystko zalać samą wódką - wiadomo, nalewka będzie wtedy słabsza. 
Nalewka różana DIY
Naleweczkę pija się w niewielkich ilościach, wiadomo :) Jest to całkiem smaczny umilacz jesiennych wieczorów.

niedziela, 31 maja 2020

Leśny kotek

09:04:00 0 Comments
Leśny kotek szydełkowy
Las to niezbyt dobre miejsce dla kota. Pełny kleszczy, komarów i innego robactwa, dzikich zwierząt i innych demonów może przerazić człowieka, a co dopiero takiego małego kotka. Ale ten kociak się nie boi. Ma misję do spełnienia.
Leśny kotek szydełkowy
Leśny kotek to strażnik lasu. Rzadko można go spotkać, ale czasami da się go dostrzec między drzewami albo na ścieżce. Stara się być niewidoczny. Nie chce wzbudzać zbytniej sensacji.
Leśny kotek szydełkowy
Jego zadania są różne. Przede wszystkim pilnuje, by w lesie było wszystko tak, jak trzeba. Czuwa też nad tym, by żaden człowiek lasu nie zaśmiecał. Wieść głosi, że każdy, kto śmieci do lasu wyrzuca, znajduje je po chwili pod swoim domem. Las śmieci nie lubi.
A gdy jakaś dobra dusza się zgubi, kotek pomoże odnaleźć drogę.
Leśny kotek szydełkowy
I tak sobie żyje kociątko w lesie i czuwa. Pilnuje. Patrzy. Lasu skrzywdzić nie da.
Leśny kotek szydełkowy
Jest szczęśliwy w lesie i tam się czuje dobrze. A gdy się zmęczy, położy się na chwilę gdzieś w trawie i zachrapie głośno. Ale nie ma się czego obawiać, nic ze strony leśnego strażnika nikomu nie grozi. A gdybyście go kiedyś spotkali, podziękujcie za to, że dobrze lasu strzeże.

czwartek, 28 maja 2020

Ocet cytrusowy DIY

07:48:00 0 Comments
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Dzisiaj mam dla Was przepis na uniwersalny środek do sprzątania, który zrobicie w domu. Ocet cytrusowy sprawdzi się u każdego i do tego jest niedrogi. Będzie doskonały jako po prostu uniwersalny płyn do sprzątania i płyn do mycia podłóg. Więcej o eko sprzątaniu przeczytacie tutaj.

Co będzie potrzebne?
-skórki cytrusów 
-ocet spirytusowy 10%
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Wykonanie jest banalnie proste. Wystarczy pokroić skórki cytrusowe (u mnie akurat po cytrynie, ale po innych cytrusach również będą dobrze), wrzucić do słoika i zalać octem. Nie podaję tu proporcji, bo to wszystko zależy od tego, ile mamy skórek. Chodzi o to, by skórki były cały czas zanurzone w occie. 
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Słoik zakręcamy i odstawiamy. Trzeba uzbroić się w cierpliwość :)
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Trzeba poczekać, aż mikstura zmieni kolor na ciemniejszy, a ocet przejdzie nieco zapachem cytrusa. Wiadomo, że wciąż będzie czuć ocet. Tutaj mój ocet po ponad 3 tygodniach stania. Można ten proces nieco przedłużyć, ale jak widać, ten jest już ok.
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Ostatni krok to przefiltrowanie octu i przelanie do butelki ze spryskiwaczem (jeśli ma być to uniwersalny środek do sprzątania). Polecam go rozcieńczyć, ja zazwyczaj mieszam go z wodą 1:1, bo sam ocet jest zbyt mocny. A gdy chcemy, by był płynem do mycia podłóg, przelewamy do butelki, a potem rozcieńczamy w wiadrze z dużą ilością wody.
Ocet cytrusowy DIY do sprzątania
Bardzo cenię sobie taki ocet w domu, jest naprawdę świetny do sprzątania. Polecam wypróbować, może i u Was się sprawdzi :)

wtorek, 26 maja 2020

Zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki

06:52:00 0 Comments
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Hej!
Wczoraj w Biedronkach pojawiły się różne kreatywne zestawy na Dzień Dziecka, a wśród nich zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet. Na to właśnie czekałam :) Markerów nigdy dość. A po innym zestawie markerów z Biedronki miałam ochotę na więcej. I sprawiłam sobie właśnie te 18 markerów. Kosztowały mnie 34,99 zł. Dość niewiele jak na taki zestaw. Jak to u mnie bywa, uprzedzam, że jestem amatorką w kwestii markerów i pragnę pokazać Wam kolory.
Opakowanie jest długie i kartonowe. Ledwo mieściło mi się w torbie, nie mówiąc już o tle do zdjęć :D
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Na opakowaniu jest trochę informacji. Są też kolory markerów.
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Dalsze informacje od producenta:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Jest też bardzo mini poradnik na temat kolorów:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Markery są na plastikowej tacce:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
A tak prezentują się markery po wyjęciu z opakowania. Są dość standardowe - białe, z oznaczeniami kolorów, jakie mają w środku. 
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Każda końcówka jest kolorowa i ma napisane, jaki kolor jest w środku markera. To lubię, przynajmniej się nie mylę :D
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Oprócz nazwy marki, są też oznaczenia, która końcówka jest z której strony:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Markery Kayet mają dwie końcówki. Cieńszą i okrągłą:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
oraz nieco grubszą i ściętą:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
A oto i kolory. Mnie się bardzo podobają :) I najważniejsze - jest czarny :) Brakuje mi jednak szarego.
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
Powyższe kolory wypróbowałam na kartce z bloku rysunkowego. Jak widać, kolory przebijają na drugą stronę:
zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki
I tak prezentuje się zestaw 18 markerów dwustronnych Kayet z Biedronki. Fajne mają kolorki, no i cena też jest ok. Mnie się bardzo przydadzą :)