Hej!
Nie ukrywam, że fotografia zawsze w jakimś stopniu mnie interesowała. Od dziecka lubiłam pstrykać fotki i może nie tworzę fotograficznych dzieł sztuki, to lubię focić. Nawet magisterkę pisałam z fotografii ;)
Zawsze towarzyszył mi jakiś aparat, mam ich kilka w domu i planuję ładnie poustawiać je gdzieś na widoku. Całkiem niedawno wpadł mi do głowy pomysł, by do skromnej kolekcji prawdziwych aparatów dorobić drewniany. Powstał taki oto gagatek:
Drewniany aparat + Nikon + Instax:
Aparatu postanowiłam nie malować, bo z moimi malarskimi zdolnościami tylko bym go popsuła :D
Jak Wam się podoba taka duperelka? :)
Jest fantastyczny! Też bardzo lubię robić zdjęcia, potrafię z tygodniowego wyjazdu przytargać 2-3 tysiące zdjęć ;). Bardzo chętnie bym powęszyła moją kolekcję o taki oryginalny aparat.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię właśnie takie proste, drewniane, naturalne dekoracje, które zawsze można dodatkowo polakierować czy pomalować. Podoba mi się Twój drewniany aparat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Super aparat, fajnie, że nie jest pomalowany, bo surowe drewno dodaje mu tylko uroku.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńI nawet lepiej, że go nie malowałaś, bo taki naturalny wygląda świetnie :)
Gdybyś zrobiła mini wersję, miałabyś fajny breloczek do kluczy :)