Hej!
Dzisiaj kolejne drewniane dzieło. Już jakiś czas temu zaczął za mną chodzić pomysł na stojak na biżuterię. Pomyślałam, że fajnie byłoby wyciąć z drewna kota i zawieszać na jego ogonie bransoletki. Był tylko jeden problem - nie miałam szablonu. Rysować nie umiem i nie wiedziałam, jak to ugryźć. W końcu jednak siadłam nad kartką, coś tam zaczęłam mazać i udało mi się narysować kocurka. Następnie nadszedł najlepszy moment w całej zabawie, czyli wyrzynanie :) Oto co wyszło:
Kot ładnie się prezentuje i spełnia swoją funkcję jako stojak. Jestem z siebie dumna, bo udało mi się narysować całkiem fajny szablon :)
Mnie kot-stojak bardzo się podoba, a Wy co sądzicie? :)
czwartek, 12 listopada 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super! Coraz fajniej Ci idzie to wycinanie;) Kotek pierwsza klasa:)
OdpowiedzUsuńŚwietny kociak! W rękodziele najbardziej chyba podoba mi się to, że mogę mieć coś czego nie ma nikt inny. I Twój kociak jest taki właśnie niepowtarzalny :) Zenek nie jest zazdrosny, że jemu nie dajesz biżuterii?
OdpowiedzUsuńŁadny kotek <3
OdpowiedzUsuńŚwietny kocurek ;) sama bym takiego przygarnęła.
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńSuper|! Też chcę takiego!
OdpowiedzUsuńsuper jest i obcowanie z drewnem też jest super :)
OdpowiedzUsuńAle fajny ten koteł :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa i praktyczna ozdoba
OdpowiedzUsuń