Hej!
Święta coraz bliżej, jednak ja ich nie czuję i nie ekscytuję się nimi. Mimo wszystko robię świąteczne dekoracje, słucham ulubionych świątecznych piosenek, kupuję prezenty. Dzisiaj chcę Wam pokazać dwie szydełkowe choinki. Pierwszy raz zrobiłam taką już 3 lata temu (możecie ją zobaczyć na poprzednim blogu), rok temu zrobiłam kolejną (klik). Teraz też postanowiłam takowe zrobić, bo w zeszłym roku obiecałam jedną koleżance. A że ja z obietnic się wywiązuję, to zrobiłam :) Choinki zrobiłam na styropianowym stożku, obrobiłam je włóczką i obkleiłam kamyczkami sztrasu oraz kwiatkami. Na czubku wylądowały kwiatki z metalizowanego kordonka:
Choinka dla koleżanki:
A to moja:
Jak Wam się podobają? :)
poniedziałek, 30 listopada 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super pomysł!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i taki też efekt ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :), tym bardziej, że gdzieś tam w czeluściach szuflady mam takowy styropianowy stożek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Bardzo ładne !!!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńSuper choinki ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne choinki:))) a ta druga to zupełnie wiosenna wyszła;) bym ją troszkę dośnieżyła;))
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowne , podobają mi się obie. Świetny pomysł na niezbyt zobowiązujący prezent dla znajomych.
OdpowiedzUsuń