piątek, 13 marca 2020

Abonament w Legimi - czy warto? | Miesiąc w Legimi za darmo

Abonament w Legimi - czy warto? Miesiąc w Legimi za darmo
Hej!
Koronawirus zmusił wielu ludzi do pozostania w domach. Gdyby Wam się nudziło, albo po prostu gdybyście mieli ochotę poczytać, mam dla Was coś super. Chodzi mi o Legimi, które jest absolutnie fantastyczne. Ja mam już Legimi od prawie dwóch lat i absolutnie nie żałuję, że kupiłam sobie abonament. Ile ja przeczytałam, ile ja się dowiedziałam... W każdym razie mam dla Was kod, dzięki któremu możecie przez miesiąc czytać ebooki bez limitu :) Ale najpierw - po co i na co i co to to jest :) Gdyby komuś się nie chciało czytać całego wpisu, kod na 30 dni czytania jest na samym końcu.
I jakby co - post nie jest sponsorowany, są to moje własne odczucia i zachęcenie do czytania :)
Abonament w Legimi - czy warto? Miesiąc w Legimi za darmo
Dawno temu pochłaniałam ogromne ilości książek. W gimnazjum coraz mniej, a w liceum to już w ogóle czytałam prawie same lektury. Na studiach, z racji kierunku, musiałam czytać dużo literatury, ale nie takiej, na jaką miałam ochotę. No i cóż, czytałam naprawdę mało fajnych książek. Prawie wcale.
Miałam ogromne wyrzuty sumienia, serio. Bo książki to fantastyczna sprawa - można dowiedzieć się z nich czegoś ciekawego, pożyć chwilę życiem bohaterów, rozwinąć wyobraźnię, poznać nowe słowa. Rok temu postanowiłam wykupić sobie abonament w Legimi, bo chciałam w końcu czytać. Decyzja o abonamencie była jedną z lepszych w moim życiu.
Do Legimi podchodziłam trochę jak pies do jeża. No bo wiecie, byłam przyzwyczajona do książek na papierze. Mam naprawdę sporo książek analogowych, które w moim nowym domu się nie mieszczą. Dom zamierzam rozciągnąć za jakiś czas, ale póki co tego miejsca nie mam. Kolejne książki znoszone do domu były problemem, no bo gdzie to upchnąć? I owszem, mogłabym korzystać z biblioteki, ale jest jeden problem - biblioteka jest czynna akurat w godzinach mojej pracy, a w soboty to nie chce mi się ruszać...
To był właśnie jeden z powodów, dla którego zdecydowałam się na Legimi. To nie jest tak, że papierowa książka to zło, bo ja lubię zapach książek. No ale by ratować chałupę przed zagraceniem, musiałam coś zrobić. I trochę obawiałam się, czy dam radę czytać na czytniku. Czy nie zmęczę oczu? Czy to będzie wygodne? W końcu jednak decyzja zapadła - wybrałam Legimi bez limitu (same ebooki) za ok. 48 złotych z czytnikiem InkBook za 1 zł (na ten moment, czyli na 13 marca, abonament z czytnikiem to 59,99 zł).
Abonament w Legimi - czy warto? Miesiąc w Legimi za darmo

Dlaczego warto skusić się na abonament w Legimi?

Ogromny wybór książek
Ebooków w Legimi jest autentycznie od groma. Można tam całymi dniami przeszukiwać katalog i znajdywać coś dla siebie. Książki pogrupowane są w kategorie, m.in. kryminały, obyczajowe i romanse, poradniki czy styl życia. Jest też oczywiście wyszukiwarka, więc w łatwy sposób znajdziemy, co trzeba. Według informacji na stronie legimi.pl, ebooków oraz audiobooków jest ponad 60 000 tysięcy. Można więc czytać i czytać... Albo słuchać :)

Kilka abonamentów do wyboru
Są abonamenty z ilością stron na miesiąc, np. 300, 1000 czy 1500. Do wyboru są jeszcze opcje bez limitu z czytnikiem albo bez. Nie trzeba też od razu decydować się na umowę i na duży abonament.

Czytnik jest super
Jak już pisałam wcześniej, wybrałam opcję z czytnikiem, ale oczywiście można czytać na własnym czytniku, telefonie czy tablecie. Czytnik jest jednak najlepszą opcją. Nie męczy oczu, jest wygodny, do tego bateria długo trzyma. Mnie w sumie ze dwa razy zdarzyło się, że się wyładował w trakcie czytania, ale to wtedy autentycznie czytałam non stop, bo chciałam wiedzieć, co będzie dalej w książce. Tak to nie mam problemu, czasem go naładuję :D Ale czyta się na nim naprawdę super
Abonament w Legimi - czy warto? Miesiąc w Legimi za darmo
Więcej miejsca w torbie
Czytnik zajmuje w torbie mało miejsca, jest leciutki. I zmieści się cała biblioteczka! Nie trzeba więc zastanawiać się, którą książkę ze sobą zabrać, by się nie obciążać. Bierzemy wszystkie :D Znaczy wiecie, jak się czyta jedną książkę analogową, to ok. Gorzej, jak zaczęło się na przykład trzy i nie wiadomo, na którą przyjdzie ochota. A tu nie ma problemu. Ja dzięki temu czytam więcej, bo wyciągam sobie czytnik w pociągu czy na przystanku. Albo jak na kogoś czekam. Nie marnuję ani minuty :D

Niech żyje wolność
Kiedyś jak gdzieś wyjeżdżałam, to nie brałam książek ze sobą. Zawsze przy pakowaniu stawałam przy biblioteczce i dumałam - może tę... A może tę, w sumie ciekawa... A może inną. A może wziąć wszystkie? Nie, nie zmieszczą mi się. Będzie mi ciężko. Teraz już nie mam takich rozkmin :D Aby tylko czytnik się zmieścił i heja, jedziemy. Czytam wszędzie i kiedy chcę.

Nie zmuszam się 
Nie mam problemu, gdy książka mi się nie podoba. Po prostu przestaję czytać i biorę się za następną. Szkoda czasu i szkoda się męczyć. Przy papierowych książkach to był problem, no bo co z nią zrobić? Wyrzucić nie wyrzucę, oddać nie mam komu. No to lądowała na półce z myślą, że kiedyś do niej wrócę. No, ale nie wracałam... I tak właśnie zagracałam chatę.

Dużo czytam
Już wyżej wspomniałam, że staram się nie marnować czasu i czytam, kiedy tylko mogę. To zaowocowało, bo naprawdę czytam dużo książek. Przez rok przeczytałam w Legimi 69 książek (plus 3 poza Legimi) i jak na mnie jest to bardzo dużo. Dowiedziałam się sporo rzeczy, czegoś się nauczyłam, a przy obyczajowych zresetowałam mózg.

Oczywiście nie ograniczam się tylko do książek dostępnych na Legimi, bo wiadomo, że nie wszystko tam jest. Jeśli mam ochotę na ebooki z wydawnictw, których nie ma na Legimi, to po prostu kupuję. Tak sam jeśli chodzi o analogowe książki. Zdarza mi się oczywiście czasem taką kupić. Głównie wybieram stare pozycje, które raczej nie wyjdą jako ebooki. To samo jeśli chodzi o albumy czy książki o rękodziele lub ziołach. Robię to jednak niezwykle rzadko :D
W każdym razie gorąco polecam taki abonament, to naprawdę super sprawa :) Ja jestem zachwycona i cieszę się, że się na niego zdecydowałam. A dodam jeszcze, że support na Legimi jest super, zawsze pomaga :)

A na sam koniec mam obiecany kod na 30 dni darmowego czytania w Legimi:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz