Hej!
Zanim rozpoczęła się pandemia i można było bezkarnie latać po sklepach, nawiedziłam To Tu w poszukiwaniu różnych fajnych rzeczy. I tak znalazłam zestaw do zrobienia skaczącego jajka. Kosztował zawrotne 2,99 zł.
W zestawie było gołe jajo, farbki, naklejki, pędzelek i instrukcja.
Niestety, ale farby były totalnie wyschnięte. Szkoda, bo chciałam je przetestować. Nie wiedziałam, co tu zrobić, no bo po plastiku to trudno jest czymkolwiek malować. Ale w Złotóweczce nabyłam markery, którymi można malować także po plastiku.
Zabrałam się za stworzenie jajka. Wykorzystałam naklejki - wzięłam okularki i usta. Całe jajko popaciałam w kropki, zrobiłam grzywkę i łapki.
I tak się prezentuje jajeczko. Jest naprawdę fajne - kiedy mi smutno, nakręcam je sobie, a ono skacze :D Hop sa sa, hop sa sa.
A gdybyście mieli ochotę na wielkanocne robótki, zapraszam do zakładki Wielkanoc - jest trochę pomysłów :)
wtorek, 7 kwietnia 2020
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz